Załoga

Siedziała lekko oszołomiona na podłodze w kręgu utworzonym przez załogę statku. Wszyscy patrzyli na nią. Zobaczyła właścicielkę ostatniego głosu. Zmrużyła oczy, by przejrzeć się jej uważniej.
-Sat?
Zapytała nie mogąc uwierzyć własnym oczom.
-Sat ty ją znasz?
Spytała kobieta o zielonej skórze.
-Co ty tu robisz?
Zapytał Sat patrząc na Zalie.
-Siedzę na podłodze.
Odpowiedziała dziewczyna bez wcześniejszego zapału.
-Na statku, co robisz na statku?
Powiedziała naciskając na każde słowo.
-Lecę gdzieś, uciekam od rodziców, tak jak ty. Nie pamiętasz? To ci przypomnę, jestem twoją siostrą! Ty uciekłaś bez niczego, wskoczłaś do statku rebeliantów i już cię nie było. Potem szturmowcy przyszli przesłuchać mnie, Sama i rodziców. Powiedzieli, że uciekłaś podczas zwykłej legitymowania i odleciałaś z bandą rebeliantów.
Wstała i spojrzała siostrze prosto w oczy.
-Ooo. Spokojnie dziewczyny.
Zielonoskóra Twilekanka stanęła między nimi.
-Pierwsza rzecz, kim ty jesteś, poza tym, że siostrą Sat, o której nam nigdy nie wspomniała.
Tu spojrzała na Sat.
-Drugie, co robisz na statku, na którym ja dowodzę?
Dokończła.
-Jestem Zalia Mai, a na statku jestem ponieważ...
Tu spojrzała na Ezrę. Zaczęła mówić spokojniej.
-Sa, pamiętasz jak mówiłam ci o moich snach, kiedy jeszcze byłaś w domu?
-Tak pamiętam, tylko nie mów, że to on ci się śnił.
Drugą część zdania powiedziała z niedowierzaniem w głosie.
Zalia odwróciła się w stronę siostry.
-A tobie niby nie?
Zapytała patrząc na siostrę. Wtedy zauważyła coś przy jej pasku.
-No nie... czy to jest...
Nie dokończła bo jej siostra gwałtownym ruchem obróciła się tak, by Zalia nie mogła dosięgnąć przedmiotu.
-Nic dla ciebie.
Odpowiedziała oschle Sat.
-Posłuchaj mała, to jest Zeb. On cię popilnuje, a my naradzimy się, co robić dalej. Dobrze?
Zapytała kobieta o zielonej skórze.
-Dobrze, ale mam jedno pytanie.
-Jakie?
-Jak pani ma na imię?
Zapytała.
-Hera.
Odpowiedziała z uśmiechem, po czym klepnęła ją w ramię i zwróciła się do Zeba .
-Pilnuj jej lepiej niż Ezry i Sat.
-Nie wypominaj mi tego...
Odpowiedział basowym głosem Lasat, po czym wyszedł za Zalią.

------------------------------------------
Mam nadzieję, że ten też wam się podobał. Zapraszam do komentowania i gwiazdkowania.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top