Specjal
Niska dziewczyna biegła korytarzami świątyni Jedi na Curusant. Zaspała. Znowu. I to na najważniejszy dzień w jej życiu. Nieułożone brązowe włosy co chwila wpadały jej do zielonych oczu. Jeszcze do tego się zgubiła. Zresztą co się dziwić, wszystkie korytarze wyglądały dokładnie tak samo. Zdyszana zatrzymała się w końcu przed właściwą salą, poprawiła ubranie i zapukała do drzwi. Te prawie natychmiast się otworzyły. Za nimi znajdowało się okrągłe pomieszczenie z oknami zajmującymi prawie całą powierzchnię ścian. Różne fotele ustawione w okrąg zajmowali przedstawiciele różnych ras.
Rada Jedi.
Dziewczyna niepewnym krokiem weszła do środka.
-Witaj młody adepcie.
Powiedział mistrz Yoda.
-Witaj mistrzu.
Za jego fotelem stał wysoki mężczyzna o długich brązowych włosach związanych w niski kucyk.
-Przyglądał się mistrz Dume treningowi twojemu. Ciebie chcę na padawana swojego.
Dziewczynka ze szczerą radością w oczach spojrzała na, teraz już jej, mistrza. Nie spodziewała się, że kiedykolwiek, ktokolwiek będzie chciał ją uczyć.
Z zaskoczenia nie mogła wydukać ani słowa. Spodziewała się, że rada wyśle ją na nauki u uzdrowicieli, albo do oddziałów rolnych, szczytem jej marzeń była praktyka w archiwum świątyni.
Mężczyzna wyszedł zza fotela.
-Jestem Caleb Dume.
Powiedział uśmiechając się.
-Przejść się po świątyni możecie i porozmawiać.
Mistrz Dume skinął głową i pokazał jej ruchem ręki drzwi. Razem wyszli na korytarz.
******************************
Już tłumaczę.
Tu przedstawiłam historię z seri "Co by było, gdyby Anakin nie przeszedł na Ciemną Stronę, a Ashoka Tano nie odeszła z zakonu?".
Zupełnie nie ma to wpływu na tego fanfika. Jednak ja lubię czytać tego typu dodatki do książek. Piszcie czy wam się podobało. Dziękuję wam jeszcze za czterysta gwiazdek, jesteście niezwykli!
Do następnego rozdziału!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top