Geonosis 4

Z sufitu wyskoczyła Ventress, spanikowalem w jednym momencie i było widać że tylko cody zachował zimną krew. Nie bał się, ale Ventress ruszyła na nas z pełną mocą rozcieła mój blaster w pół i odepchnęła mnie mocą straciłem prytomnosc, obudził mnie cody, wstałem i rozejrzałem się po czym zapytalem.
-Gdzie my?
-W niższej części jaskini , Ventress nas tu wrzuciła, nie ma wyjścia.
Rozejrzałem się jeszcze raz i zobaczyłem ją echo siedzi pod ścianą smutny.
-Co się stało gdzie Fives?
-Nie żyje...
Nagle wstałem i krzyknąłem "Szlag!" uderzając o kamień, i wtedy kamień się obsunął, a za nim był mały tunel! Staneliśmy w trójkę nad tunelem patrząc się na niego, i pierwsze co powiedziałem.
"To co? Idziemy?"

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top