Geonosis 3
Walka w zgliszczach trwała trochę, ale po pewnym czasie dostaliśmy rozkaz od generała. "Oddziale X, musicie przejść do mojego oddziału, Ahsoka rozbiła się na skałach, reszta rozkazów w punkcie zbornym" nagle Cody.
"Słyszeliście Generała! Ruchy!" I biegliśmy, mijaliśmy wiele trupów, wiele zniszczonych odłamków ale po dziesięciu minutach byliśmy już u Generała, schowaliśmy się a on rozmawiał z Codym, nawet nie udało nam się odpocząć i już musieliśmy ruszać biegliśmy jeszcze przez jakiś czas dopuki nie weszliśmy do jaskiń, tam zwolniliśmy nagle Echo odezwał się.
-Dzięki.. Boss, za to że mnie uratowałeś.
-Nie ma sprawy, zrewanżowałem się.
-Szkoda tylko że Chreo nie zobaczy naszego zwycięstwa... Odezwał się Fives.
-Cisza... możecie zwrucić na siebię uwage, Geonosianie są wszędzie... odezwał się Cody.
Nagle coś wyskoczyło z sufitu...
* To ciąg dalszy w niedziałek*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top