Jak to możliwe?

Padłem na ziemię a te stwory zaczeły mnie obwąchiwać, coż byłem wystraszony i walczyłem z samym sobą żeby nie zpanikować. Po chwili usłyszałem gwizd, a te bestie wróciły do swoich dziur.... Nagle znów odezwał się głos. "Wiedziałem że ci się uda... He He He... Teraz czas na wierszyk.
Tam są drzwi, a obok drugie tylko jedne drzwi pozwolą zetknąć ci się z bogiem... powodzenia" Wtedy otworzyły się drzwi z obu stron owalnego pokoju... O co tu chodzi? Które mam wybrać. Nagle spojrzałem na Volfe które leżał na ziemi miał on rękę pokazującą palcem w stronę jednych drzwi, postanowiłem tam wejść a po drugiej stronie było....

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top