Rozdział 9

-Max ! Chodź !!-Star siedząc u siebie w pokoju przygotowywała się na przyjście paru osób na noc .

-Co Star?!-Max stał już w drzwiach .

-Chodź pomóż mi to rozłożyć .

-Dobra. Ej co to za gra ?-zauważył leżące obok Star pudełko .

-Chcesz zagrać jak wszyscy się zjawią? Tak wogóle to jest grą   ,,Prawda albo sroga kara " .

-Co ?! A to nie było ,,Prawda czy  wyzwanie "?

-Nie na Unitar jest wersja ,,Prawda albo sroga kara " to co zagrasz ?

-No nwm a kto będzie ?

-Ja ,Amanda i jeszcze jedna laska .A co?

-Amanda ?! To ja idę do sobie .

-Jak chcesz ale zaraz powinna być .-spojrzała się na zegarek wiszący w jej pokoju.

Ding -dong w całym domu rozległ się odgłos dzwonka do drzwi .

-Ooo to chyba ona !-z uśmiechem podbiegłam do drzwi aby je otworzyć .

-Star co ty znowu wymyśliłaś ?

-Poprostu urządzam nocowanie i zaprosiłam Amandę .

-Ja posiedzę sobie w salonie przed telewizorem lub program zobie na kompie i sobie w pokoju  .

-Cześć Amanda wejdź zapraszam  .-gdy się  odwrócił usłyszał głos Amandy .

-Dzięki Star za zaproszenie bardzo miło z twojej strony . O Hej Max .

-Hej Amanda .-odpowiedział Max z zamiarem opuszczeni tego domu jak najszybciej .

-Amanda chodź spróbuj moich ciasteczek są w kuchni .-pokazał ręką w stronę pomieszczenia .

-Już idę a ty Max idziesz ?-zapytał się z uprzejmością.

-No jasne ......

-Są piękne to moje pierwsze ciastka !
Spróbujcie ... pliska .-zrobiła wielki oczy kota ze Shreka.

-Ja nie mogę Star najadłem się naleśników ,które zrobiła moja mama.-uśmiechną się mając nadzieję ,że mu się  upiecze .

-Max proszę skosztuj może masz tam miejsce na jedno ciasteczko  , Amanda proszę .

-Są pyszne ...-odpowiedziała Amanda .

-A ty Max ?

-Są spoko .

-Tak się cieszę .To teraz musimy zaczekać jeszcze na Martę i wybierzemy się na górę zagrać w ,,Prawda albo sroga kara ".O wilku mowa to my Max idziemy na górę a ty otwórz drzwi .

-Dobrze otworzę te drzwi .

-Dzięki Max .

-Cześć Marta .-powiedział dziewczyna zmierzając w stronę schodów .

-Cześć Max .

***

-Dobrze wszyscy są to możemy zaczynać .Widzicie to duże pudełko ?

-No tak .-powiedzieli chórem .

-Ono będzie zadawało nam pytania .-kontynuowalam .-Pierwsze będzie proste ,drugie będzie troszkę trudniejsze a trzecie będzie najgorsze .Musicie wiedzieć ,że nie wiadomo co by się nie działo musicie mówić tylko prawdę.To zaczynamy ?

-Chwila Star mogę prosić cię na chwilę ?-zapytał Max powoli  podnosząc się z podłogi .

-Tak co jest ?

-Po pierwsze co to za Marta a po drugie co to za porąbana gra ?

-Marta to tak naprawdę Megi ale nie chciałam ci mówić bo chciała się powkrecać a gra jest spoko ...znaczy tak mi się wydaje .

-Jak ci się tak wydaje ?!Czy ty w nią wogóle grałaś ?

-No...nie .

-Super po prostu super .

-Max spokojnie fajnie będzie .-uśmiechnęła się do niego licząc , że złagodzenie tym trochę sytuację .

-No dobra .

-To wróćmy już do nich .

-Mhm

-Przepraszmy was ale już zaczynamy .-powoli wysunelam rękę w stronę tego pudła naciskając przycisk "Start " .

-Witajcie zaczynamy ?

-Tak .

-Pierwsze pytanie do ciebie Star .Czy kochasz się w Max 'sie ?-pudlo nagle zaczęło świecić się na czerwono .

-Co?

-I tak zaniedlugo wszystko co kochasz zniknie więc .Nie martw się będzie dobrze w sumie co ja cię okłamuje .-wypowiadajc te słów pudło wyłączyło się .Star nagle znalazła się w jakim lesie sama gdy w pewnym momencie.

***

-Star film się skończył idziesz do sobie ?-Max siedział obok niej na kanapie z miska popcornu i pilotem ręce .-Czyli oglądamy jeszcze jakiś ?

-Wiesz co ja może pójdę się położyć .-powiedział wystraszona .

- Dobra idź się połóż bo nie wyglądasz za dobrze a ja obejrze jeszcze jeden film i też idę spać .To dobranoc .

-Dobranoc .-powiedział Star wdrapując się na górę .

______________________________________
Zapraszam do czytania :
-Friends autorstwa goferka12304



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top