75. CamrenIs(Not)Real
Lauren POV
Dziś mam wywiad u Jimmiego Fallona. Bardzo się denerwuje jakie pytania może zadać a najbardziej jeśli zapyta mnie o Camilę. Nie chce kłamać i ją zranić tym ale niestety będę musiała. Miejmy jednak nadzieję, że obędzie się bez tego. Kiedy usłyszałam zapowiedź swojego nazwiska, przybrałam na twarz sztuczny uśmiech i wyszłam na scenę. Przywitałam się z prowadzącym i usiadłam na kanapę obok jego biurka.
- Witam Lauren.
- Witam Jimmy.
Uśmiechnęłam się do mężczyzny a potem spojrzałam w stronę widowni i im pomachałam na co otrzymałam piski ze strony fanów. Zaśmiałam się na ich reakcję i wróciłam wzrokiem do Fallona.
- No więc zacznijmy od tego, że znowu się pojawiły pogłoski o tym, że wydajesz nowy teledysk! Nie jesteś do cholery jakimś chodzącym robotem czy coś? Niedawno wyszedł do Sledgehammer a teraz ponoć szykuje się do Write On Me. Czy to prawda? - wypowiedział się do mnie a ja go słuchałam. Zaśmiałam się na jego stwierdzenie "czy nie jestem robotem".
- No cóż... plotki to plotki. W każdej jest jakieś ziarno prawdy - Uśmiechnęłam się szeroko a on wskazał na mnie palcem wskazującym
- Nie zaprzeczasz! Więc to jednak prawda! - Pokiwał palcem a ja znowu się zaśmiałam wzruszając ramionami.
- Być może - odpowiedziałam krótko.
Zadawał mi przeróżne pytania dotyczące fanów, mojej trasy czy płyty. Do tej pory wywiad szedł jak bułka z masłem, było często zabawnie przez jego żarty jak i również moje. Aż w końcu przyszła kolej na to pytanie, którego za wszelką cenę nie chciałam usłyszeć.
- Lauren powiedz mi jak to jest... - zaczął a ja uniosłam brwi patrząc na niego pytająco
- Jesteś z Justinem Bieberem czy nie? - spojrzał się na mnie a ja pokręciłam głową śmiejąc się
- Oczywiście, że tak. Czemu pytasz? - Pierwsze kłamstwo.
- Spójrz na ekran. To zdjęcie znalazło się na Twoim twitterze z podpisem "#CamrenIsReal". O co chodzi? - spojrzał z ekranu na mnie - Masz ukryty związek? - zażartował a ja się nerwowo zaśmiałam z nim i pokręciłam głową.
- Nie Jimmy.
- To dlaczego podpisałaś, że Camren jest prawdziwe?
- Owszem jest, jako przyjaźń - Kolejne kłamstwo. Przepraszam Camz...
Nie ciągnął już dalej tematu chyba widząc tą niezręczność dla mnie. Kiedy wywiad się skończył i zeszliśmy z anteny, zrobiłam sobie zdjęcie z prowadzącym i poszłam do garderoby by się przebrać. Usiadłam i wzięłam w końcu swój telefon.
camEEla cabeYo opuścił/a grupę Aniołki Jauregui.
Zmarszczyłam brwi i weszłam na jej profil, pierw na Lauren Jauregui gdzie nie widniał już napis "Follows you" a potem na sassyL4uren i tam również nie zauważyłam tego napisu. Weszłam też w aplikację Snapchat'a. Zablokowała mnie.
Od: Camzi 💕
Nie odzywaj się już do mnie. Nigdy.
Kurwa mać co ja zrobiłam.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top