13
Nie było mnie długo, wiem. Głównie wydarzyło się to przez szok spowodowany moją chorobą (kto ma wiedzieć, ten wie...) i faktem, że jeżeli nie będę się leczyć to umrę :v przepraszam za tą przerwę bardzo!
————————————————
— Deku, może wyjdziemy dzisiaj na lody? — spytała Uraraka z iskierkami nadziei w oczach. — Dawno nigdzie razem nie wyszliśmy!
— Myślę, że będę mógł. Iida też może?
— Wiesz.. chodziło mi o to, abyśmy wyszli sami.. — odparła zarumieniona.
Midoriya nie spodziewał się tego, że jego najlepsza przyjaciółka chciała z nim wyjść na coś w stylu "randki". Zazwyczaj jak gdzieś wychodzili, to był z nimi również i Iida. Nie wiedział, co o tym myśleć. W końcu był już w szczęśliwym związku z Todorokim. Mimo to zgodził się na spotkanie. W końcu prawie całą dobę spędzał w domu z Todorokim i prawie cały czas się "kochali". Lubił to, jednak chciał spędzić trochę czasu z jego przyjaciółką.
***
Midoriya nie poinformował swojego chłopaka o tym, że wróci do domu później niż zawsze. Było to spowodowane tym, że jego telefon się rozładował, a Uraraka nie miała nic na koncie. Na samych lodach się nie skończyło, bo byli również w salonie gier. Posiedzieli tam dłużej niż myśleli, bo Midoriya wrócił do domu gdzieś przed 21:00, a zazwyczaj wracał o 15:00. Zielonooki zauważył, że Uraraka zachowywała się też inaczej niż zwykle. Była bardziej nieśmiała i jąkała się. Próbowała nawet złapać go za rękę, jednak powstrzymała się, co i tak zauważył Midoriya. Chłopak zastanawiał się, dlaczego dziewczyna tak się zachowywała. W jego głowie od razu pojawiła się myśl, że zakochała się w nim, jednak szybko tę myśl odtrącił. W końcu oboje byli przyjaciółmi, więc jak to tak?
Kiedy Midoriya wszedł do domu, czekał na niego już nieziemsko wściekły Todoroki. Jego twarz była czerwona od złości. Midoriya doskonale wiedział, o co mu chodziło, więc chciał się jak najszybciej wytłumaczyć.
— Przepraszam, że cię nie poinformowałem, że przyjdę później! Moja przyjaciółka chciała, abyśmy dzisiaj wyszli się spotkać. Nie miałem jak ci o tym powiedzieć, bo mój telefon się rozładował! — powiedział. — Naprawdę przepraszam..
Todorokiemu natomiast nie schodził gniew z twarzy. Wydawało się, że tylko jeszcze bardziej się wkurzył. Po jakimś czasie jednak westchnął i poszedł do swojego pokoju, pozostawiając Midoriyę samego w salonie. Chłopak poczuł się źle z tym, że przez niego Shoto był wkurzony. Postanowił pójść do siebie i poczekać, aż Todorokiemu przejdzie gniew. Tymczasem mężczyzna siedział w swoim pokoju i rozmyślał nad tą całą sytuacją. Bardzo martwił się o chłopaka przez ten czas i miał nawet dzwonić na policję, by zgłosić jego zaginięcie. Próbował uspokajać się myślą, że wszystko jest już dobrze i Izuku wrócił do domu. Nie powinien był się tak na niego wściekać, jednak emocje sięgnęły zenitu. Z drugiej strony jednak miał powody, aby być wkurzony. Po jakimś czasie Todoroki postanowił pójść do pokoju Midoriyi i przeprosić za swoje zachowanie. Izuku nie spodziewał się go.
— Chciałem cię przeprosić za swoje zachowanie. Zamiast ci wybaczyć od razu to jeszcze bardziej się wkurwiłem — zaczął. — Ale martwiłem się o ciebie strasznie.
— To ja ciebie przepraszam.. Zamartwiałeś się niepotrzebnie!
Po jakże długiej i interesującej kłótni o tym, kto powinien przeprosić oboje pogodzili się. Midoriya obiecał swojemu chłopakowi, że kupi sobie powerbanka, aby uniknąć sytuacji, w której rozładowuje się jego telefon. Todoroki zapisał sobie również numer Uraraki, aby w razie czego miał do kogo zadzwonić w nagłym wypadku zaginięcia Midoriyi. W końcu przezorny zawsze ubezpieczony.
***
Wieczorem Midoriya leżał w swoim łóżku i rozmawiał przez telefon z Uraraką. Dziewczyna wydawała się coraz dziwniejsza. Najdziwniejsze było to, że zachowywała się tak jedynie przy Deku. Chłopak miał coraz to większe obawy, że Ochako tak naprawdę kochała go całym sercem. Niestety jego obawy potwierdziły się, kiedy uzyskał od niej następującą wiadomość:
Uraraka: Od jakiegoś bardzo, ale to bardzo mi się podobasz.. może chciałbyś spróbować? 7 dni na próbę!
Deku nie miał kompletnie pojęcia, dlaczego ona zakochała się akurat w nim. W końcu było ogrom singli lepszych od niego samego. Był tym niezwykle zmieszany, jednak nie chciał mówić nic o tym Todorokiemu. Mógłby się nieźle wściec. Midoriya nie miał pojęcia, co jej odpisać. Po chwili myślenia napisał jej, że nie spodziewał się tego i tyle. Kiedy wysłał jej tą wiadomość, wyłączył swój telefon aby nie móc odpisywać Urarace. Musiał to wszystko na spokojnie przemyśleć.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top