PROLOG


Deszcz spadał z nieba ogromnymi, ciężkimi kroplami. Dookoła było pochmurnie, ale nie tylko względem pogody. Ludzie, odziani w czerń, płakali i cierpieli. Pogrzeb nigdy nie był najprzyjemniejszym wydarzeniem. Człowiek żegnał się wtedy z kimś bliskim.

Stałem samotnie, na uboczu, woda z chmur zmieszała się z moimi łzami, które wpadały do ust, z każdym coraz głośniejszym szlochem. Liam i Niall stali po drugiej stronie, ciężko im było uwierzyć w to, co właśnie miało miejsce. Nick był niedaleko nich. Moja rodzina za mną. A Zayn się nie pojawił. Nie zamierzał.

Nie widziałem go od czterech lat. Od kiedy od nas odszedł, nie odezwał się do mnie słowem.

A przecież byliśmy najlepszymi przyjaciółmi... A przynajmniej ja tak myślałem. No cóż, ludzie się mylą, prawda?

Harry i Zayn nigdy się nie lubili. Często się kłócili, głównie o mnie. Styles był bardzo zazdrosny, a przy tym zaborczy. Nie rozumiał, że między mną i Mulatem jest tylko czysta przyjaźń. Kiedy Malik nas opuścił, Harry się ucieszył. Jednak był przy mnie, widział moje cierpienie i łzy po każdym odrzuconym ode mnie połączeniu. Straciłem wtedy brata. Cząstkę siebie.

Nie było go gdy zmarła moja matka, a potem siostra. Nie było go, gdy urodził się Freddie. Nie było go, gdy zmarł... gdy został zabity Harry. Teraz go nie ma. Nie ma go, gdy chowają mojego męża. Odszedł z mojego życia, zrezygnował ze mnie ot tak. Jakby te wszystkie lata nic nie znaczyły.

- „Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."- po tych słowach ksiądz rzucił ziemią na trumnę, a ja zrobiłem to następny. Powinienem pogodzić się z jego śmiercią, życia mu już nie przywrócę.

Ale czy gdy kończysz książkę, to zamykasz ją i nie wracasz do niej nigdy więcej? 

x-x-x-x-x-x-x

Po kilku miesiącach nieobecności, przerwy od pisania (samodzielnego, bo współprace wciąż są) wracam na wattpada.  Przedstawiam wam nową książkę, coś innego niż dotychczas pisałam. Czy się przyjmie? Nie wiem. Czy  to zmieni moje wstawianie tego? Zdecydowanie nie.  Dzisiaj macie prolog, a za kilka dni, w okolicach czwartku dostaniecie rozdział 1. 

Proszę ładnie o komentarze, chcę wiedzieć chociaż czy komuś się podoba :D Zostawienie opinii nie kosztuje, a na pewno sprawia, że jest mi cieplutko na serduszku.

Kocham was mocno xx

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top