JAK ZMARNOWAĆ TRZY LATA ŻYCIA TUTORIAL

11 grudnia 2k16 zapisuje się w historii tej platformy jako data powstania tego wyjątkowo zbędnego światu konta, obecnie istniejącego pod nazwą veneremana_alpaca. przy użyciu prostych kalkulacji wyuczonych już gdzieś na początku szkoły podstawowej można zauważyć, że dziś mijają trzy lata od tego momentu.

te trzy lata były dziwne, a ten rozdział jest poświęcony właśnie temu, co do tej pory się wydarzyło i może się wydarzyć. także możecie sobie już iść czy coś, bo nikogo to nie interesuje.

serio, nie ma tu nic śmiesznego, tylko informacje ogólnie, nie macie po co tu być tho.

G̶ ̶E̶ ̶N̶ ̶E̶ ̶S̶ ̶I̶ ̶S̶ ̶; G E N E Z A  K O N T A

konto powstało tylko dlatego że devoted_mystery mnie zmusiła do jego założenia.

miało w pierwotnym zamiarze być poświęcone publikacji moich pisarskich wypocin. rzeczywiście, przez jakiś czas miałam tu opublikowane dwie książki; pierwszą było niskich lotów fantasy, a drugą kryminał z elementami survivalu. oczywiście, jak się domyślacie, obie bardzo szybko rzuciłam i nigdy więcej do nich nie wróciłam; nawet nie zostawiłam ich na pamiątkę w szkicach.

G̶ ̶E̶ ̶N̶ ̶E̶ ̶S̶ ̶I̶ ̶S̶ ̶; G E N E Z A  N A Z W Y

na początku nie miałam w ogóle pomysłu na nazwę, poza tym to była wyjątkowo drugorzędna sprawa wtedy, bo byłam nadal bardziej przejęta pracami nad swoimi opkami. najwcześniejszym pomysłem było real_despair. nie wiem dlaczego, tak po prostu. z jakiegoś powodu to jednak nie przeszło, nie pamiętam jakiego. Karolina, czyli laska, która mnie nakłoniła do założenia konta to kibic piłki nożnej, więc wyjątkowo spodobała się jej część z REAL, dlatego, żeby chociaż to zostawić w tym samym stanie, powstała nazwa promise_of_reality. okres bycia promise skończył się chyba z dniem 2 sierpnia 2k18. to prawdopodobnie ten moment, kiedy wszystko zaczęło stawać na głowie. a sama nazwa veneremana_alpaca wzięło się po prostu z rozpoznawania obrazem w google. ale szczerze mówiąc, to lubię tę nazwę i pewnie dopóki znowu całe życie tutaj mi się nie zawali, to jej nie zmienię.

F A Z Y  R O Z W O J U  K O N T A

ogólnie, to spora część mojego życia tutaj to totalny cringe i nawet nie lubię dużej części z tego wspominać.

☑ nowicjusz lvl 0

z tego czasu nie mam żadnych osiągnięć oprócz tego, że jakieś pojedyncze osoby czytały moje opka. nie poznałam wtedy praktycznie nikogo, a sama tylko czytałam incognito jakieś cudze prace. prawie mnie tutaj nie było. w tym okresie zaczęłam pracować też nad trzecim opkiem, zmarnowałam na nie z półtorej roku i je rzuciłam. co śmieszne, pendrive, na którym miałam to wszystko zapisane, poszedł w pizdu razem z tym straconym czasem.

☑ boss mafii antyaŁtoreczkowej lvl 5

prawdopodobnie każdy z nas przechodził przez ten okres, kiedy czytał gównoopka tutaj. niektórzy nadal przez to przechodzą. w tym okresie można było mnie spotkać pod tymi najbardziej popularnymi rakami tamtejszych czasów. z jakiegoś powodu niektóre moje komentarze były w stanie rozśmieszyć innych, co w sumie było zawsze jakąś formą satysfakcji. w pewnym momencie jedna z konwersacji pod komentarzami potoczyła się tak, że z bodajże trzema/czterema innymi osobami założyłyśmy wspólne konto, które miało być poświęcone analizom gównoopek, które w tamtym czasie też jakimś cudem były popularne. oczywiście nawet nic nie zaczęłyśmy robić i to wszystko zdechło. nawet nie wiem, czy konto nadal istnieje. tamtych lasek nicków nie pamiętam, bo nawet z nimi nie rozmawiałam poza komentarzami.

☑ członek partii politycznej lvl 20

wtedy to już zaczęła się jazda. ale jako, że pisanie o tym sprawia, że jedni znowu zaczynają wspominać, a jeszcze inni wolą nie pamiętać, to nie mam zamiaru tu ujawniać szczegółów. w tamtym okresie poznałam najwięcej osób, ale z żadną z nich już nie mam kontaktu w tej chwili. to był na pewno ciekawy czas, chociaż momentami już nie było tak przyjemnie. sama nie wiem, czy fakt, że podjęłam taką, a nie inną decyzję cokolwiek zmienia, kiedy teraz to już nie ma żadnych efektów. szczerze, to praktycznie nie pamiętam konkretnych szczegółów tego czasu. gdzieś w tym okresie powstało prawdopodobnie sprzedam opla. po tym etapie do tej pory mam odrzut względem polityki i nie oglądam praktycznie telewizji.

☑ drama queen lvl 50

życie po stronie dram na wattpadzie. to tak naprawdę kontynuacja i po części konsekwencja poprzedniego etapu, tyle że bez internetowej partii politycznej. czasami było śmiesznie, czasami chciałam stąd odejść, typowo. mam mieszane odczucia, co do tego czasu i odegrał on największą rolę względem tego, co w tym momencie sobą reprezentuję. gdybym miała wybrać jakiś etap z istnienia tego konta, to pozbyłabym się właśnie tego. po tym etapie unikam jak ognia wszelkich możliwych konfliktów tutaj.

☑ post drama queen lvl ???

to ten okres, kiedy skupiałam się na ski jumping family, przeżywałam epizod życia w fandomie snookera, chwilę byłam aesthetic, kończyłam oglądać metal sagę beyblade, poznawałam większość swoich obecnych przyjaciół, spierdalałam swoje stare przyjaźnie i zaczynałam bursta. miałam meme profil przez większość czasu. dużo się działo przez krótki okres, ale to były czasy.

☐ aesthetic pionier fandomów z depresją lvl 100

czyli to, co się dzieje gdzieś od drugiej połowy lipca 2k18 aż do teraz. złoty okres tego konta. to właśnie teraz powstawały i powstają moje największe i najmniej oryginalne hity, czyli stuff z bursta, który czytają dwie osoby, dwie części talksów do bursta i jak na ten moment jedna część talksów z hunter x hunter, która będzie tak czy siak najpopularniejszym moim tworem. basically aesthetic.

nie narzekam, najbardziej staram się pisząc stuff, który czyta akurat najmniej osób. kiedyś nawet umiałam robić memy, a teraz z biegiem czasu w ogóle mi to praktycznie nie wychodzi, więc poświęcam na pisanie każdego rozdziału dużo więcej czasu, niż bym chciała, bo kminię nad tym, żeby ktoś mógłby się chociaż do tego uśmiechnąć, a co dopiero zaśmiać. aktywność tam spadła, bo zmieniłam kontent na wymagający znajomości uniwersum, większej ilości czasu i specyficznego poczucia humoru. nie wiem, czy to dobrze czy źle. ale jeżeli wszystko będzie stać w tym samym miejscu, to w końcu mogę rzucić pisanie tego w cholerę, bo powoli przestaję już mieć z tego taką zabawę jak kiedyś. poza tym mam nadzieję, że drugiej części już nie będzie potrzeby robić.

nie pamiętam genezy talksów do bursta, ale ich powstanie wiązało się z trzema innymi opkami do tego fandomu, które nie ujrzały światła dziennego. talksy z huntera powstały po tym, jak skończyłam samo anime i zorientowałam się, że fandom jest tutaj mały af.

nie wiem, jak długo będzie trwać ta faza i czy będzie ostatnia, ale to się jeszcze zobaczy.

 T W O R Y

planów było i jest dużo, ale realizacja to już inny poziom.

☒ porzucone

❝Kryształ Życia❞, czyli niskich lotów fantasy, które było nawet do ożywienia, ale zdechło razem z pamięcią pendrive'a.

❝Game of Life❞, czyli kryminał z elementami survivalu, które było skomplikowane i miało chujową nazwę; spoczywa w pokoju razem z pendrivem.

▶ nienazwana komedia związana z łyżwiarstwem figurowym; była najbardziej rozbudowana z tych trzech, ale nigdy tego nie publikowałam; podzieliła los dwóch poprzednich.

❝roztrzaskane lustra❞, czyli stuff z pocket mirror, którego nikt by nie czytał.

「¿」status nieznany

❝śmietniczek; nikomu niepotrzebne opinie❞, czyli to, czego chciało najwięcej osób, a i tak nic z tego nie wyszło. miała tam powstać konkretniejsza recenzja chouzetsu, ale skończyło się na tej ze stuffu; tak czy siak, to nadal istnieje w szkicach. poza tym, to tak dla ciekawostki, co tam miało mieć miejsce w tej recenzji;

do recenzji GT już zaczęłam tworzyć graficzny timeline co miało miejsce, jakie były przyczyny i skutki i ogólnie, to nie ogarniam, po co się staram w ogóle.

❝go, shoot!❞, czyli one shoty z sagi burst. martwe po części przez to, że jestem leniwa, a po części przez zbytni wstyd i cringe względem publikowania swoich tworów szerszej publice niż ja i mój kot.

❝what would you choose?❞, czyli jedyne opko po angielsku, związane oczywiście z burstem; mam wrażenie, że zeszło na dalszy plan, kiedy zajęłam się drugą częścią talksów.

❝over finish!❞, headcanony z bursta; ostatnio znowu nad tym myślałam.

ten meme chat z chouzetsu.

☑ zakończone

❝spin finish!❞, pierwsza część talksów z bursta.

❝survivor finish!❞, druga część talksów z bursta; wciąż w trakcie publikowania.

❝you can smile again!❞, talksy z hunter x hunter; wciąż publikowane.

「~」w trakcie

❝sprzedam opla; nominacje i inne duperele❞, czyli t o .

❝burst finish!❞, stuff z beyblade burst.

☐ planowane

▶ trzecia część talksów z bursta.

「•」możliwe

▶ stuff z kaitou joker, którego i tak nikt by nie czytał.

▶ talksy z niepopularnych fandomów, które byłyby trudniejsze do ogarnięcia niż się wydają.

▶ grafiki na zamówienie, które i tak byłyby martwe między wakacjami.

▶ druga część talksów z hunter x hunter.

▶ może artbook, o ile mnie ktoś kopnie w dupę.

▶ może jakiś challenge czy coś.

▶ shitpost z życia codziennego, bo wszyscy doskonale wiemy, że moje życie jest na tyle interesujące, że na pewno każdy będzie chciał o nim czytać, yknow.

▶ stuff ze skoków narciarskich, gdzie mogłabym znowu ćwiczyć memowanie z czegoś innego niż anime, like;

L U D Z I E

ogółem to poznałam tu dużo osób, z większością już dawno kontakt mi się urwał albo powoli się urywa. ale muszę przyznać, że gdyby nie inni, to pewnie to konto by już nie istniało, ewentualnie by na nim nic nie było.

nie będę nikogo oznaczać ani nic, bo każdy wie, tylko niekoniecznie tu wchodzi sam z siebie.

 P R Z Y S Z Ł O Ś Ć  K O N T A

właściwie, to nawet nie wiem, ile mam zamiar jeszcze tu być; może się okazać, że gdzieś po zakończeniu stuffu z bbb sobie pójdę i nie wrócę, może po skończeniu technikum, a może jednak nie. w pewnym momencie pewnie rzucę bawienie się w aesthetic i robienie innym motywów, bo im dłużej to trwa, tym mniej pomysłów na to wszystko mam. być może na początku 2k20 będę tu rzadziej, bo zaczynam praktyki i ewentualne przygotowania do pierwszych egzaminów kwalifikacyjnych, chociaż teoretyczny mam gdzieś w ostatnim tygodniu nauki, a praktyczny w lipcu. w międzyczasie może będę robić prawo jazdy czy coś. przynajmniej nie pracuję w weekendy i jak na razie nie planuję.

w konkluzji, te trzy lata były fajne i dziwne, poznałam dużo ludzi, z którymi mam wiele wspomnień i mam nadzieję, że będzie ich więcej, konto na razie nigdzie nie zniknie i mam na nie dużo planów, z których pewnie nic nie będzie.

to tyle, o ile ktokolwiek zdecydował się czytać tę ścianę tekstu. au revoir.

#NieBądźFrajerObejrzyjBeybladeBurst

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top