0
Had'dar starożytny łowca liczący sobie tysiące lat widział i przeżył wiele.
Wiadomości jaką otrzymał po powrocie na rodzimą planetę mniej zaskoczyła starego yautia. Nie bardziej niż prośba, którą wyrzekła mu młodsza siostra.
Kal'ar jako jedyna urodzona samica
w ich rodzinnym domu była traktowana
pobłażliwej od braci. Mimo to nadal
pozostawała samicą, a te zaś były bardzo szanowane w świecie łowców.
Nie jedno krotnie zdarzało się, że samice przewyższały wzrostem i siłą samców. Potrafiły być nawet bardziej okrutne i bezwzględne zwłaszcza te samice, które również brały udział w łowach. Nade wszystko jednak to one kierowały życiem na Yautia Prime.
Matrony były bardzo szanowne i każdy liczył się z ich zdaniem. Nawet sam król pozostawał pokorny względem najsilniejszej matki matek.
Tak więc gdy siostra poprosiła Had'dara aby wyruszył w ślad za jej zaginionym pierworodnym nie mógł odmówić. Wiedział, że to była pierwsza samodzielna wyprawa młodzika po przejściu rytuału.
Nie rozumiał tylko dlaczego mąż jego siostry sam tego nie sprawdził.
Siostra nie chciała mu wytłumaczyć dlaczego młody wyruszył sam zamiast przyłączyć się do jakieś drużyny.
Ich klan był duży i szanowany więc młody nie maiłby problemu ze znalezieniem drużyny, ale nie doczekał się odpowiedzi.
Tak więc po sprawdzeniu statku i uzbrojenia łowca wyruszył na dobrze mu znaną planetę Ziemię.
Nie spodziewając się tam tego co zastanie.
•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•§•
Maya od kiedy sięgała pamięcią była postrzega przez innych jako dziwna osoba.
Najpierw jako dziecko później jako nastolatka, z czasem radziła sobie lepiej z odrzuceniem przez społeczeństwo. Chociaż nie rozumiała powodu niechęci ludzi do siebie i swojej rodziny. Mieszkali na skraju miasteczka gdzie każdy zna każdego. Żyła z dziadkami nie pamiętając rodziców. Ci naukowcy wiecznie zajęci
pracą nie pamiętali o córce.
Dziewczyna często spacerowała w lesie
owianym złą sławą. Mówi się, że raz na jakiś czas przebudzają się w nim demony.
I zabiją każdego kto naruszy ich spokój.
Był to dobry chwyt dla turystów,
miasto położone blisko lasu i gór przyciągało turystów i zapalonych myśliwych. Wielu z nich nigdy nie wracało...
וווווווווווווווווווו×
Jest to zapowiedź książki, która od dawna chodzi mi po głowie, ale nie jestem w stanie powiedzieć kiedy zacznę ja pisać. Chciałbym napisać ja dobrze ze składem i ładem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top