#9 Mary Bell
Mary Flora Bell
Data urodzenia: 26.05.1957
Miejsce urodzenia: Newcastle upon Tyne, Wielka Brytania
Liczba ofiar: 2
Początki
Mary wychowywała się w patologicznej rodzinie. Jej matka, Betty, była prostytutką, często nieobecną w domu. Nie wiadomo, kto był ojcem dziewczynki, lecz Betty uważała, że był to notoryczny przestępca, Billy Bell.
Matka Bell każdego dnia upokarzała swoją córkę. Główną przyczyną było jej nocne moczenie. Betty niejednokrotnie przecierała twarz córki, prześcieradłem mokrym od moczu. Mokry materac wystawiała przed domem, aby ośmieszyć ją przed sąsiadami. Zabierała również Mary pod ośrodek adopcyjny i groziła, że odda ją obcym ludziom.
Gdy Mary miała zaledwie 5 lat, matka zmuszała ją do udziału w seksualnych zabawach z jej klientami.
Bell zaczęła wyładowywać negatywne emocje na zwierzętach, bez żadnych uczuć torturowała je. Zaczęła również bić inne dzieci w szkole, co jednak nie przykuło większej uwagi, gdyż mieszkała w dzielnicy o wysokiej przestępczości.
W 1968 roku Mary zaprzyjaźniła się z trzynastoletnią Normą Bell (mimo tego samego nazwiska, nie były spokrewnione).
Pewnego dnia Mary i Norma napotkały na swojej drodze trzy bawiące się dziewczynki. Mary podeszła do jednej z nich i zaczęła ją dusić. Przerażona tą sytuacją Norma pobiegła do domu i opowiedziała o wszystkim rodzicom. Zawiadomiono policję, która cztery dni później odbyła z dwiema dziewczynkami rozmowę, pouczając je w temacie agresji.
Morderstwa
25 maja 1968 roku dwóch chłopców bawiło się w ruinach opuszczonego domu, kiedy natknęli się na ciało małego chłopczyka, Martina Browna. Dziecko leżało pod jednym z okien, jego twarz była pokryta śliną i krwią. Chłopcy zawiadomili o swoim znalezisku pobliskich robotników budowlanych. Ci natychmiastowo przystąpili do reanimacji jednak dziecko już nie żyło. Wszyscy uznali, że śmierć Martina była wynikiem nieszczęśliwego wypadku. Chłopiec zmarł na skutek urazu głowy.
30 maja Mary zapukała do drzwi domu rodziców Martina i powiedziała, że chciałaby zobaczyć chłopca:
"Martin nie żyje, kochanie!" - powiedziała matka dziecka.
"Wiem, że nie żyje. Chciałam tylko zobaczyć go w trumnie!" - powiedziała Mary Bell.
Zachowanie dziewczynki było dziwne, ale nikt nie połączył go ze śmiercią dziecka.
Po tym wydarzeniu razem z Normą zdemolowały żłobek dziecięcy i zostawiły tam kartki z przerażającą treścią: "Jestem mordercą, mogę wrócić", "Zabiliśmy Martina, pieprzymy was", "Jesteście zepsuci, rozejrzyjcie się. Zabiliśmy Martina". Policja uznała je jednak za żart.
31 lipca 1968 roku Pat Howe szukał swojego trzyletniego brata, Briana. Mary i Norma zaoferowały pomoc i zasugerowały, gdzie może być chłopiec. Rzeczywiście dziecko tam było, ale już nie żyło. Brian został uduszony, a jego ciało okaleczone nożyczkami, które znaleziono w pobliżu miejsca zbrodni.
Aresztowanie
Policja zaczęła przesłuchiwać okolicznych mieszkańców, a zwłaszcza dzieci. Kiedy przesłuchiwane były Mary i Norma, dziewczynki dziwnie się zachowywały. Norma zdawała się podekscytowana morderstwem, a Mary odpowiadała na pytania śledczych w bardzo wymijający sposób. Zeznała, że widziała starszego chłopca, który zaczepiał Briana i bawił się nożyczkami. Wskazany chłopak był w czasie popełniania zbrodni na lotnisku, a informacja o tym, że przy zwłokach Briana odnaleziono nożyczki, była utajniona.
Na dodatek w trakcie pogrzebu Briana Mary stała przed cmentarzem, uśmiechając się i pocierając ręce.
Norma Bell została ponownie przesłuchana i, nie wytrzymując presji ze strony policji, wydała przyjaciółkę, mówiąc, że to Mary zabiła Martina i Briana. Mary do niczego się nie przyznawała, osądzając Normę o kłamstwo. Przy następnych przesłuchaniach wyznała jednak, że była obecna przy popełnianiu zbrodni, ale to Norma dopuściła się zabójstwa.
Obie dziewczynki zostały aresztowane tego samego dnia, czyli
7 sierpnia 1968 roku.
Rozpoczął się proces.
Dowodem na winę Normy była kartka pozostawiona w żłobku. Rozpoznano bowiem jej pismo. Dowodami winy Mary były szare włókna z jej sukienki na ubraniach chłopców, zaś na butach Briana znaleziono bordowe nitki ze spódnicy Normy.
Mary Bell nie okazała skruchy, ani łez. Podczas jej procesu posunęła się nawet do stwierdzenia:
"Lubię ranić żywe istoty - zwierzęta i ludzi, którzy są słabsi ode mnie, którzy nie mogą się bronić".
17 grudnia 1968 roku Norma została oczyszczona z wszelkich zarzutów, zaś Mary została skazana za podwójne morderstwo. Działała w warunkach ograniczonej poczytalności, wykazywała klasyczne symptomy psychopatii.
Mary Bell trafiła najpierw do zakładu poprawczego, a później do otwartego więzienia.
Wyszła na wolność 14 maja 1980 roku w wieku 23 lat. Przyznano jej nową tożsamość, by mogła rozpocząć nowe życie ze swoją córką, którą urodziła w 1984 roku. Wyszła również za mąż. Ich adres zamieszkania jest utrzymywany w tajemnicy. 21 maja 2003 roku brytyjski sąd najwyższy przyznał im dożywotnią ochronę.
Najświeższe wiadomości są takie, że Mary nadal jest mężatką, oraz została babcią.
Ciekawostki
- Matka Mary wiele razy za pieniądze opowiadała wątpliwej wiarygodności historie oraz przedstawiała krótkie pamiętniki rzekomo napisane przez jej córkę.
- Mary Bell jest tematem dwóch książek Gitty Sereny: "The Case of Mary Bell" (Przypadek Mary Bell) oraz "Cries Unheard: the Story of Mary Bell" (Nieusłyszany krzyk: Historia Mary Bell).
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top