I tak oto dobrnęliśmy do końca tej świątecznej opowieści która pierwotnie nie miała nią w ogóle być. Mam nadzieję, że tym z was którzy poświęcili swój czas na przeczytanie tego historyjka się podobała i nie macie poczucia straconego czasu. Od razu zaznaczam, że całość będzie poprawiana (szczególnie 2 ostatnie rozdziały) no i oczywiście przejdzie korektę.

Cała ta historia pierwotnie miała być romantycznym one shotem z okazji 100 obserwujących, a końcowo przerodziła się w świąteczną akcję z domieszką romansu i czymś co do mnie nie podobne - family friendly content.... no.. może nie licząc wyłamania Carterowi zębów kluczem francuskim. Ogólnie w dłuższych dziełach przekleństwa i sceny +18 (mimo, że taki rozdział to kilkaset poprawek) to dla mnie norma ale tu może trochę z powodu klimatu, a trochę dlatego, że musiałam się upchnąć w nie więcej niż 10 rozdziałach po prostu gdzieś to wyparłam i nawet nie zauważyłam. Ale przejdźmy do ważniejszej części.

Kiedy to piszę jest już grubo po 1 w nocy w sylwestra. Nie ukrywam, że mogę pisać trochę chaotycznie ale wydaje mi się, że nawet jeśli pisała bym to w samo południe nie skleciła bym nic lepszego. Po prostu nie umiem pisać podziękowań tak samo jak składać życzeń xD Chciałabym wam wszystkim BARDZO podziękować za to, że ze mną byliście i dalej jesteście przez te moje 5 lat na Wattpadzie i w dalszym ciągu mam tą przyjemność obserwować jak ciągle was przybywa. Będę szczera, nigdy nie spodziewałam się, że nadejdzie dzień kiedy będę to pisała, kiedy wybije mi 100 obserwujących. Może dla niektórych to nic i czym ja się w ogóle tak cieszę skoro niektóry mogą liczyć obserwujących w tysiącach? Ja jeszcze tysiąca nie mam i raczej mieć nigdy nie będę. Cieszę się natomiast z każdej jednej osoby która postanowiła świadomie poświęcić swój czas żeby coś mojego przeczytać, skomentować, ogwiazdkować czy mnie zaobserwować. Może to się wydać niektórym dziwne ale od 5 lat jakie spędziłam już na Watt zawsze jestem ze wszystkim na bieżąco i nawet wtedy kiedy nie było tu nigdzie widać jakiejkolwiek mojej aktywności dalej codziennie tu zaglądałam. Kończąc już ten mój sentymentalny, bezsensowny i nudny wywód chciałam wam jeszcze raz bardzo podziękować bo to, że jesteście naprawdę bardzo dużo dla mnie znaczy.

Trzymajcie się, dbajcie o siebie i bliskich i jeszcze raz SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU! (Jumanji! xD)

------------------------------

Big Time Rush - Worldwide (2020)

A może chcielibyście ciut prequelu? Takiego bardziej niegrzecznego?