Prolog

Wspomnienia z wczesnego dzieciństwa tracimy mając 8-9 lat . W psychologii nazywa się to dziecięcą amnezją i współcześnie tłumaczy etapami rozwoju mózgu.

Przynajmniej tak twierdzą naukowcy. W większości się z tym zgadzam, ale jest jedno wspomnienie, które zakorzeniło mi się w pamięci tak mocno, że nie pozbyłam się go nawet teraz, mając dwadzieścia lat.
Nie można zapomnieć pierwszego przyjścia na stadion, zapachu spalonego metanolu i atmosfery na trybunach. Tak właśnie było ze mną. Nie zapomniałam widoku maszyn składających się do wjazdu w łuk, czy radości zawodnika, który wygrał wyścig, tym samym dając zwycięstwo swojej drużynie. Od tego wydarzenia minęło już czternaście lat, a ja wspominam to, jak gdyby upłynęły minuty.
Przez kolejne kilka lat żyłam żużlem i odwiedzałam stadion Scunthorpe Scorpions każdego popołudnia, zaraz po szkole, by przyglądać się trenującym zawodnikom lub po prostu wyobrazić sobie, jak świetnie by było zasiąść na motocyklu żużlowym i pokręcić kółka.
Było to oczywiście irracjonalne bo w wieku dwunastu lat nie miałam na to szans, tym bardziej będąc dziewczyną. Starałam się wiele razy namówić ojca, by zapisał mnie do szkółki adeptów żużla ale nigdy się na to nie godził. Z czasem, kiedy już zrozumiałam, że nie zmieni swojego zdania, zaprzestałam swych działań, ale całkiem oddałam się w ręce ducha speedwaya, całe dnie spędzając na trybunach. Miałam nawet tajemny pakt z jednym z opiekunów toru, który również spędzał tam trzy czwarte swojego życia. W zamian za obietnicę dochowania tajemnicy i uroczyste zaprzysiężenie rzucania się w oczy, pozwalał mi na wchodzenie do pustego parku maszyn, gdzie mogłam wyobrażać sobie siebie, otoczoną teamem i przygotowującą się do startu.
To było naprawdę coś!
Nie przypuszczałam jednak, że żużel aż tak odmieni moje życie.
Że dziecięca miłość do sportu odmieni dorosłą miłość do innego człowieka.


 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top