Posłowie


Hej! Jeśli dotarłaś/eś do tego momentu — dziękuję Ci.

Bez czytelników pisanie nie miałoby sensu. Wasze teorie, pomysły, pytania i miłe słowa — to wszystko przez cały czas pomagało mi się rozwijać. 

Bardzo cieszy mnie to, że przygody Rose, Sama, Orifiela i reszty ferajny zaciekawiły Cię tak bardzo, że zdecydowałaś/eś się zostać ze mną przez całe dwa tomy.


Pisanie Spalonej  i Więzi było dla mnie ogromnym wyzwaniem. W trakcie tworzenia zmierzyłam się z wieloma przeżyciami z przeszłości, bo jak każdy autor piszę to, co znam. To było bardzo rozwijające, chociaż chwilami nieco bolesne. Poświęciłam na to wiele czasu. 

Spaloną zaczęłam pisać, gdy dowiedziałam się, że bliska mi osoba umiera i nie da się jej uratować. Potrzebowałam odskoczni od tego oddechu śmierci, który ciągle czułam na karku, więc postanowiłam zrealizować pomysł, który pojawił się w mojej głowie, gdy byłam nastolatką. Nigdy nie spodziewałabym się, że faktycznie wytrwam i napiszę dwie części, a nawet zaplanuję trzecią. Niespodzianką był dla mnie też odzew z waszej strony — nie oczekiwałam, że kogoś tak żywo zainteresuje ta historia.

Nie wiem, kiedy zacznę dodawać tom trzeci. Mam zamiar niebawem rozpocząć pracę nad kolejną częścią, ale czuję, że ta historia dużo mnie kosztowała, więc możliwe, że chwilę to potrwa.

Jedno jest pewne — Rose jeszcze wróci :d


Chciałabym podziękować niektórym od serca, bo ich wkład w Spaloną był ogromny:

@Qwaser_Athosa - mimo tego, że dawno cię nie widziałam na wattpad, to byłaś moją pierwszą czytelniczką. Zmotywowałaś mnie, żeby pisać, kiedy jeszcze nie było nikogo innego.

@Lilianna_Serafin - twoje komentarze zabiły moje twórcze blokady. Miłość, którą żywisz do Sama to poezja <3 Teorie, które snułaś w trakcie czytania, tak często były trafne, że czułam się, jakbyś była co-autorką :d

@atriabooktok - jak widziałam, że weszłaś w rozdział, już wiedziałam, że sekcja komentarzy będzie bujać jak pacyfik. Dziękuje ci za to, że zabetowałaś praktycznie połowę Więzi, bardzo mi pomogłaś i wiele mnie nauczyłaś.

@kuczynskaola - tobie również dziękuję, wspierałaś mnie, a jak trzeba było, kopnęłaś w dupę i okrzyczałaś za to, że używam za dużo imiesłowów :d

@Bursztynowaa_ - ja serio wierzę, że jesteśmy zgubionymi siostrami, tylko ktoś się pomylił w szpitalu. Dziękuję ci za wszystkie rady i całe wsparcie oraz wieczory pełne śmiechu <3

Każde z was tak naprawdę, w którymś momencie mnie popchnęło. Parę razy miałam ochotę walnąć to wszystko w kąt, ale mi nie pozwoliliście. Dziękuje <3


Ale, żeby skończyć z ckliwym gadaniem...


*


Dla tych, którzy je przetrwali — porcja ciekawostek o Spalonej i Więzi:

Orifiel w pierwszym szkicu nazywał się Michał — nie potrafiłam dać mu tego imienia, dlatego po długim researchu wybrałam Orifiela. Sama postać miała więcej "ostrych krawędzi", była władcza i kontrolująca, ale postanowiłam ją "złagodzić".

Pierwotnie Spalona rozpoczynała się w szpitalu — ale... Rose dopiero tam pierwszy raz spotykała Sama, który udawał wolontariusza, aby się do niej zbliżyć.

Książę — początkowo nie miał grać tak wielkiej roli w Spalonej, ale zawładnął fabułą. No cóż, Książę Międzyświata nie lubi mnie słuchać (i dobrze).

Królestwo było inspirowane górami w Bieszczadach, które miałam okazję zobaczyć dzięki mojemu cudownemu partnerowi.

Międzyświat stworzyłam, opierając się na opisach miejsc, w których czułam się najbezpieczniej jako nastolatka. Nie dało się mnie wyciągnąć z lasu.


A dla tych, którzy nie śledzą mojego Tiktoka/instagrama — porcja grafik z postaciami.


Rose:

Orifiel:


Sam:

Hexa:

Aren:

Książę:

Odbiegają mocno od waszych wyobrażeń?





Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top