o nom

hejka naklejka

jestem jooe z momoland i no opowiem wam sw hisotriw jak poznalan swoja mikosc zycia .
zaoraszam

dzien jak codzien
pobudka, rutyna, trening i inne pierdoly, o ktorucj mie chce mi sie psiac

no i prwnevo dnia zaproszono mnie do Polski. duzo sie o tym kraju naczytalam i wiem, ze sa tam modne kapelusze slomiane.

wiec w ciagu paru godzin spakowalam sb i poszlam kupic bilet

- bolet do cebulandii prosz - powiedzialam - polski! polski! przepraszam. - popraeilam sie

- dobrze sie pani czuje? wezwac straz miejska zeby po panio przyjechaly? - mowila ta babka co sprzedawala bilety

- nie thx lol - odpowiedzialam na jej pytanie zgodnie z prawda

- ok, wiec gdzie pani chce leciec?

- d o  p o l s k i - odpowiedzialam zirytowana

- kk - powiedziala po czym wreczyla mi bilety - tylko uwazaj na przeceny plz

- ok dzieki wiesniaro - powiedzialam

- pa - pozegnala sie ze mna, a ja po chwili uczynilam to samo

*w trakcie lotu samolotyem*
- dlugo jezzcze? - pytalo co chwile jakies dziecko swojej matki

- dżordż! uspokoj sie! - wydarla sie poddenerwowana kobieta

- to wlacz sexmasti plz

- didzej! zapodaj muze! - krzyknela matka na cale pomieszczenie

nagle zaczela grav muzyka. szczerze? to nawet nwm skad lol.

- brawo dla pana pilota! - darli sie ludzie i wiwatowali czy cos.

dziwni sa ci ludzie w polsce. duzo z nich bylo polakami, bo żem widziala.

- jestesmy w polsce? - zapytalam sie rozgladajac sie.

- nope lol, w radomiu - odpowiedzial jakis randomowy typek

- ty ziomal

- e

- a co to radom - zaczepilam mlodego

- tskie miasto

- ok teraz mozesz isc thx

- nie ma za co niunia - wreczyl mi swoja wizytowke - zadzwon - dodal i odszedl

- yy nie fuj pasztet - szepnelam pod nosem. skad ja znam takie slowa? wylądowalam w polsce 5 minut temu i juz znam takie slowa lol wth

- mowilas cos lala? - podszedl do mnie przystojny taksowkarz - podwiezc cb gdzies? - dodal kladac dlon na moich ramionach

- nie dzieki - odpowiedzialam po czym sie odwrocilam

szlam tak przez kilka godzin i wyladowalam na jakims zadupiu.

- gdzie ja kur*a jestem - zapytalam sie siebien spokojnym tonem.

- ku*ła! a nie kur*a! - krzyknal jakis dziad

- ja pie**ole... w jakims wariatowie - odpowiedzialam sobie totalnie ignorujac dziada

po kolejnej godzinie podrozy (na piecho, bo zgubilam portfel lol) podjechal do mnie jakis przystojny facet w jakims fajnym samochodzie

- no elo niunija - zwrocil sir do mnir - chcesz sie przejechac? bo widze, ze te nozki dlugo nie pociagna

- hejka no spoko - powiedzialam

- a no to wsiadaj xd - odpowiedxzial mezczuzna wysiadajac z auta i otwierajac bagaznik - co ty tam nosisz? piorka, ze takie lekkie? u nas w polsce panienki zAzwyczaj tachaja kamienie i sam bylem tego swiadkaiem

- piorka nie, ale wszystkie potrzebne rzeczy oppa - spojrzalam na nuego swoimi wielkimi oczami

- czm oppa i czm masz skosne oczy????? jstes chinko???? - rzekl dotykajac moich galek ocznych

- AŁA IXIOTO TO BOLI - zaczelam sue wydzierac - A JA MAM CIE TAK DZGNAC W OKO ?????

- a no sory i nie - powiedzial calujac mnie w dlon

- no ok - dodalam i wsiadlam do samochodu

jechalismy uz dobre oare godzin, no.bo zrobilo sie juz ciekno wiec 0are gidzin

- a tak wgl to gdzie chcesz jechac? - posiedzial lapiac mnie romantycznie za reke

- nie wiem gdzuekolwiek - zacisnelam swoja dlon na tej jego

- AŁA! LASKA CO TY CEICZYSZ ZE TY TAKA SILNA JESTES WTHHHH - wydarl morde

- zamknij morde psie

- okej

jechalismy tak i wysiedlismy pod jego domem.

- bedzuesz moja dziewczyna???? - zwrocil sie do mnie z kwiatami

- skad masz kwiaty i pewnie - odpowiedzialam

- czekalem na ciebje i juz mialem te kwiaty lol - powiedzial przytulajac mnie

- ok idziemy do domu, bo cjce mi sie spac a jak narazie masz zyc na celibacie, bo nie jestem gotowa - ppwidzialam odwzajemniajac jegk gest

- no ok kochanie jdiwbdueiw

poszlismy do jego wypasionego donu i sie wykapalam i bylam juz w jego lozku i spalam prawie

- dobranov skarbie - ten facet povsloeal mnir w czolo

- no elo - odpowiedzialam i poszlam spac

- ej czekaj - powiedzial budzac mnie

- czego chcesz

- jak sie nazywasz

-  lee joo-won inaczej jooe, a ty

- rafal masny inaczej masny

- ok rafalelo teraz ide spac

-  dobranoc jooe

- dobranoc

tak oto poznalam milosv swojego zycia.

ale hciwila chwila!
to jeszcze nie koniec lil

nastwopnego xnia obudzila zem sie na roli, gszie masny kosil trawe

- co ty odpwalasz - wydarlam morde

- zamknij sie, brzmisz jak facey - wydarl morde rafalel

- musze ci cus waznego wyznac ok - zwrocilam sie do kohanka

- no ok ale szybko - pdoszedl do mnie

- j-ja...

- szybciej !!!1!1!1!1!

- ja tak naprawde ... - zdjelam z siebie maske - ja tak naprawde jestem jackson z got7 lol its a prank bro

- spoko jestem bi

- ej miales drzec morde

- SPOKO JESTEM BI - wydarl morde

- i o to mi chodzilo

- no to idziem sie hajtac

- no to cho, ale nie tak serio to jestem jooe to tylko maska jacksona, bo tak sb wzielam i poza tym teraz chciaam sprawdzic czy jestes tolerancyjny i jakiej jestes orientacji

- no spoko, a teraz chodz

- ok

kilka lat pozniej mielismy juz 4 dzieci, bo splodzilismy je, 3 psy, 9 kotow, 5 swin, 4 krowy, 2 konie, 10 kaczek, 8 gesi, 10 kur, 2 koguty, tygrysa, hipopotama i olafa

- kocham cb - powiedziaalm

- ja cb tez, a tak wgl - powiedzial masny

- co wgl

- po co sie przebralas za jacksona

- bo ladnie mi tak i chcialam cie nabrac

- znalas mnie

- jo i poza tym juz ci to mowilam stary dziadu

- ok

pocalowal mnie w stopw i zulisny dlugo i szczesliwie

koniec

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top