9. Jim i Yam

Jim : Hej kochana 

Yam : Cześć Jim. Masz już jakiś pomysł na Open ?

Jim : Mogę zająć się choreografią

Yam : A ja strojami :)

Jim : Świetnie

Yam : Dobry z nas duet 

Jim : No właśnie... a może zaprosimy kogoś jeszcze do naszego występu ?

Yam : O kim mówisz ?

Jim : O Ramiro...

Yam : Co ?

Jim : Oj Yam, no proszę. Przecież on jest dobry.

Yam : To prawda. Dobrze śpiewa i tańczy ale jest strasznie zarozumiały i denerwujący

Jim : No tak, ale nie jest tak źle...

Yam : Jest 

Yam : A czemu tak ci na tym zależy ?

Jim :  Co ? Nie. Wcale mi na tym nie zależy. Ja tylko myślę, że fajnie byłoby dla odmiany wystąpić z nim...

Yam : No nie wiem, może wyjść ciekawie...

Jim : No właśnie !

Yam : Ale nie wiemy czy Ramiro się zgodzi

Jim : Spytamy się go jutro

Yam : Nie wiem czy uda nam się z nim współpracować

Jim : Myśl pozytywnie

Yam : Ty to robisz za nas dwie :) Chodzi o coś jeszcze ?

Jim : Ale że o co... ?

Yam : No nie wiem... podoba Ci się Ramiro ?

Jim : Nie...

Yam : Na pewno ? Ostatnio często o nim mówisz...

Jim : Eh... no zgoda.. .tak podoba mi się

Yam : Jej. Naprawdę ? To takie dziwne...

Jim : No wiem. Wcześniej wcale tak o nim nie myślałam, ale nagle poczułam że on nie jest taki zły...

Yam : Nie mogę w to uwierzyć...

Jim : Oj Yam, no co ja poradzę, nie kontroluję swoich uczuć...

Yam : No wiem wiem ;)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top