Preparation for the concert
Dziś jest 12.09. czyli koncert Chuuyi i jego zespołu. Pierwszy ich większy występ na scenie. Od rana Nakahara tylko spaceruje, rozgrzewa swój głos nawet krzykiem na swoich znajomych żeby bardziej się postarali. Wszystko musiało być przez niego dopięte na ostatni guzik. Idealnie, perfekcyjnie. Wszystkie reflektory muszą działać nic nie może im zakłócić tego koncertu, tak jak wyobrażał sobie to chłopak i jego zespół. Koncert ma się zacząć o godzinie 19-tej. Piosenkarz przyjechał ze swoim zespołem o 14:23. Chłopaka było to o wiele za późno szczególnie, że musieli jeszcze się rozpakować w Hotelu co tez nie było proste ponieważ fanki na mediach społeczno ściowych znanego piosenkarza dorwały go i już czatowały pod hotelem. Chłopak chciał już wejść do hotelu jednak z grzeczności powypisywał kilka autografów i porobił zdjęcia. Chłopacy także porobili zdjęcia i po dłuższej chwili dostali się do wynajętego lokum. Zdenerwowany poszedł szybko do pokoju, rozpakował ubrania na koncert, żeby się nie pogniotły. Założył słuchawki, kaptur i usiadł na łóżku nucąc, żeby być jak najlepiej przygotowanym. Było słychać z oddali, że Akutagawa i Atsushi grają i ćwiczą z czego Chuuya był zadowolony bardzo. Marzył... marzył o koncercie. Bardzo chciał żeby wszystko wyglądało jak ze snów. -Musi tak być, musi być idealnie- ciągle to sobie powtarzał w głowie. Godzina 16:36. Cały zespół wziął swoje ubrania, najpotrzebniejsze rzeczy i autokarem wyruszyli na stadion gdzie odbędzie się koncert.
Chuuya:
Będzie najlepiej.. mo-nasz pierwszy koncert.. wszystko musi się udać, tylko jak będziemy jechać tak wolno to nigdy nie dojedziemy- Czemu do cholery tak wolno?!- krzyknąłem jak na mnie cicho, jest 17 a zaczynamy grac o 19...-spokojnie Chuuya- odparł Atsushi- Jeszcze z plus minus 20 minut, korki sa lekkie- powiedział swoim kojącym i opanowanym głosem- o 20 minut za długo!- odpowiadam poirytowany zakładam słuchawki zatapiając się w fale muzyki.
Dojechali, Chuuya spojrzal na scenę, wszystko wyglądało jak z bajki, każdy reflektor każdy wzmacniacz muzyczny, a co najważniejsze najśliczniej wyglądała jego gitara stojąca obok oraz mikrofon. Chciał podziękować osobie, która tak idealnie przygotowała scenę na ich występ. -Dobra, Aku i Atsu! Przygotujcie się i zaczniemy próby!- krzyknal założyciel zespołu i rowniez poszedł wykonać tą czynność. Godzina 17:50 a chlopacy już niemal że gotowi. Mieli wybrane piosenki, które zaprezentują. Raczej idą w tonacje smutną. -Akutagawa! Masz wszystko podpięte?- krzyknal- na co czarnowłosy chłopak kiwnal poraz setny już dziś głową. Atsushiego już nawet nie pytał o to. Wiedział że ma wszystko dopięte na ostatni guzik.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top