Rozdział 22

Luke: chce spać ://

Weź spierdalaj: to idź?

Luke: nie mogę :///

Weź spierdalaj: to posłuchaj muzyki?

Weź spierdalaj: poczytaj książkę?

Luke: nie w tym rzecz :/

Luke: spać mi się chcę

Luke: nawet bardzo

Weź spierdalaj: to w czym problem?

Luke: michael najprawdopodobniej wali sobie konia przy czym jest bardzo głośny :////

Weź spierdalaj: umm

Weź spierdalaj: przykro mi?

Weź spierdalaj: chyba...

Luke: uhhh

Luke: Cal, zamień się pokojami albo mogę spać u Ciebie?

Weź spierdalaj: wtf nie

Luke: :(((

Weź spierdalaj: było wziąć pokój  obok nas

Luke: No przecież chciałem!

Luke: to ty się uparłeś, żeby mieć koło Asha

Weź spierdalaj: wtf nie

Luke: wtf tak

Weź spierdalaj: wtf nie

Luke: wtf tak

Weź spierdalaj: wtf nie

Luke: mogę spać u Ciebie?

Weź spierdalaj: wtf nie

Luke: no proszeeee

Weź spierdalaj: uhhh no dobra

Weź spierdalaj: ale masz się nie rozpychać!

Luke: jasne! :*

***

hejka wszystkim
co tam u was? co porabiacie?

dawno mnie tu nie było lmao
i ogólnie tooooi zostały jakieś trzy rozdziały do końca...oops?

idk czy się tu reklamowałam, ale zapraszam was na moje SKOŃCZONE ff o Muke'u. Suicide

miłego wieczoru ♥️





Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top