16.
Zamierzałem udawać, że wcale nie znam tożsamości chłopaka, z którym pisałem każdego dnia. Chciałem dać mu swobodę oraz czas, by sam się przedstawił mi, więc nie naciskałem. Musiał naprawdę się wstydzić, choć nie wiedziałem czego.
Nie planowałem szukać go specjalnie po korytarzach, jednak widocznie nie musiałem, bo młodszy sam wpadł mi w ramiona. Co prawda okoliczności były inne niż bym chciał, jednak najważniejsze, że był blisko. Mniejsza o to, że prawie zleciał ze schodów.
- Felix, kretynie - syknął do przyjaciela, po czym spojrzał na mnie i zamarł.
- Siema, Minho - zawołał wesoło Lix, którego zgromiłem spojrzenie.
- Dla ciebie jestem hyungiem, szczylu - fuknąłem - Nic ci nie jest? Już drugi raz wpadasz mi w ramiona - uśmiechnąłem się rozbawiony do Jisunga.
- Nic, dziękuję i przepraszam, jestem niezdarą - wydukał zawstydzony.
- Znacie się? - spytał ciekawsko młodszy Lee.
- Niezbyt, wpadłem na Minho niedawno i tyle - szepnął nieśmiało.
- Potwierdzam - zaśmiałem się.
- Przepraszam bardzo! Czemu jego nie zbeształeś, skoro nie nazwał cię hyungiem? - zawołał oburzony chłopak o fiołkowych włosach.
- Bo co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie. A w tym wypadku wojewodą jest Jisung - uśmiechnąłem się złośliwie.
- Poskarżę się Channiemu - westchnął niezadowolony.
- Spróbuj tylko - posłałem mu mordercze spojrzenie i niechętnie wypuściłem drobniejszego chłopaka z objęć.
- Spróbuj mnie powstrzymać - uśmiechnął się wesoło.
- Nie rób tego, Felcia - odezwał się Jisung, na którego spojrzałem i od razu złagodniałem. Naprawdę był uroczy.
- Masz szczęście, hyung - westchnął Lee.
- Wow, dzięki za łaskę - odparłem, patrząc na niego z politowaniem.
- Dobra, my tu gadu gadu, a kartkówka z historii sama się nie napisze - westchnął Felix, a Jisung niby przypadkowo stanął na jego nodze, na co zaśmiałem się - AŁA! - zawołał z wyrzutem.
- Miło było cię znowu spotkać, hyung - blondyn posłał mi uroczy uśmiech, który od razu odwzajemnił i zaczął ciągnąć naszego wspólnego przyjaciela w kierunku sali.
- I ciebie również, Sungie - szepnąłem pod nosem, by iść w swoją stronę.
Byłem przygotowany na to, że na tej lekcji chłopak będzie pisał do mnie z prośbą o pomoc, skoro mieli historię. Ostatecznie młodszy wcale nie uczył się na tę kartkówkę, więc potrzebował mojej pomocy. A kim ja byłem, by mu odmówić?
Według moich przewidywań równo pięć minut po dzwonku dostałem wiadomość od chłopaka, więc mimowolnie uśmiechnąłem się. Angielski sobie poczeka.
NotSquirrel:
Pomocy?
Hehe
Meowho:
Więc co musisz wiedzieć?
NotSquirrel:
New Deal
O co chodziło
Meowho:
Napisz po prostu, że to program reform w USA, który został zapoczątkowany przez Roosevelta w 1933r.
NotSquirrel:
Jakieś przykłady co zakładał?
Meowho:
Um
Chyba oddziaływanie rządu na kształt rynku
NotSquirrel:
Dziękuję!
Meowho:
Co tam jeszcze?
NotSquirrel:
Pakt reński
Meowho:
No to tak
Podpisany w chyba 1925 roku, ale nie pamiętam gdzie
Nienaruszalność granicy między Francją i Belgią a Niemcami
NotSquirrel:
NSDAP?
Meowho:
Ou
Chwila
Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników
To ta co Hitler nią kierował
NotSquirrel:
Jesteś bardzo mądry, hyung!
Dziękuję za pomoc
Nie wiem, jak ci się odwdzięczę
Meowho:
Coś się wymyśli
NotSquirrel:
Jeszcze jedno
W którym roku zawarto pakt Brianda-Kellogga??
Meowho:
1928
NotSquirrel:
Kocham cię
CHOLERA, TO NIE MIAŁO SIĘ WYSŁAĆ
SJSSLKD
Meowho:
Jesteś uroczy
NotSquirrel:
Zaraz się znowu odezwę >///<
Zbiera kartkówki
Meowho:
Zaczekam, spokojnie
NotSquirrel:
Jestem, hehe
Meowho:
Wiesz, nie chcę naciskać
Po prostu ciekawi mnie to
Kiedy wreszcie się ujawnisz, hm?
NotSquirrel:
Ehh nie wiem
Boję się
Meowho:
Czego?
NotSquirrel:
Że zawiedziesz się
Albo mnie nie zaakceptujesz
Meowho:
Pojebało cię do końca, Jisung(Nie wysłano.)
Nawet tak nie myśl
Na pewno się nie zawiodę i zaakceptuję cię
Dam sobie rękę uciąć, że jesteś przepiękny
Poza tym jesteś cudowną osobą
NotSquirrel:
No nie wiem
Meowho:
Ale ja wiem(Nie wysłano.)
Posłuchaj
Nie mam zamiaru oceniać cię ze względu na wygląd, jasne? Jesteś przecudowną osobą i chcę cię zwyczajnie naprawdę poznać, a potem cię przytulić mocno, by ci podziękować
Nie musisz się bać ani stresować
Zawsze cię zaakceptuję
NotSquirrel:
Hyung, proszę, bo się popłaczę
Meowho:
Taka prawda
Udało ci się przezwyciężyć strach i do mnie napisałeś
Zaakceptowałeś mnie i dałeś mi szansę, gdzie większość skreśla mnie bez zamienienia ze mną słowa
Czemu miałbym cię nie zaakceptować, hm?
NotSquirrel:
Więc spotkajmy się na dachu
Meowho:
Dzisiaj?
NotSquirrel:
Tak, na tej przerwie
Meowho:
A obiecujesz, że nie stchórzysz?
NotSquirrel:
Przysięgam
Meowho:
Więc do zobaczenia
NotSquirrel:
Do zobaczenia, hyung
~~~~
Wstawić wam dzisiaj ostatni rozdział czy wolicie zostawić go sobie na jutro, pysie?
Mam nadzieję, że u was wszystko w porządku i wszyscy jesteście zdrowi!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top