rozdział 10

-No stary ty jeszcze nie gotowy na mecz idziemy Barcelona gra .

-Poczekajcie chwile za raz będę gotowy.

Wiedziałam że nie potrzebnie w ogóle tu przyjeżdżałam , mój brat i tak jest zajęty a ja mu tylko przeszkadzam . Ale nie dane mi było dokończyć ponieważ zadzwonił mój telefon . Dzwonili z wytwórni czyżbym o czymś zapomniałam ?.

-No nareszcie się do Ciebie dodzwoniłem , ile można dzwonić ?.

-No przepraszam , to wszystko mnie już przerasta .

- Nick wiedziałem że jest dupkiem ale , że aż takim , ale mniejsza o tym wiesz że grasz dzisiaj w przerwie meczu Barcelony między Liverpoolem . Nie zapomniałaś prawda .?

-No dobra zapomniałam , no przepraszam i jak mam tam w ogóle dojechać ? Na stadion Wembley no jak ?

- Czekam na ciebie z ochroniarzami , jakbyś się trochę pośpieszyła to było by dobrze .

- Daj mi 5 minut i schodzę a czekaj możemy zawieść mojego brata i przyjaciół?

-Tak nie mam nic przeciwko .

- To do zobaczenia za chwilę.

Zeszłam na dół od razu po rozmowie , akurat wtedy kiedy mój brat miał wychodzić . Krzyknęłam .

-Zaczekaj zawiozę was i tak jadę na stadion . Co wy na to oczywiście jak chcecie ?

-Dobra chętnie z korzystamy .

Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę stadionu .Trochę dziwnie się jechało 1D i Little Mix ale tak naprawdę to tęskniłam za nimi . Tęskniłam także za Londynem choć przyleciałam tu tylko na kilka dni . Choć nie chętnie jechałam tam , bo tak naprawdę nie chciałam śpiewać . Uwielbiałam Barcelonę i to mnie przekonało , bardzo chciałam ich ponownie zobaczyć , dziś w końcu moje będzie to możliwe najbardziej tęsknie za Pepe Toth to on zajmował moje myśli , ale żeby nie było że tylko za nim to stęsniłam się także za resztą .Moje rozmyślania przerwał Liam.

-No może włączymy jakieś radio .

Po chwili rozbrzmiał dźwięk radia , akurat leciały wiadomości .

"Dziś na Wembley odbędzie się wspaniały mecz Liverpoolu kontra Barcelona , fani bardzo długo czekali na to wydarzenie . Na murawie zobaczymy wspaniałych piłkarzy ale i nie tylko w przerwie meczu zaśpiewa Aleksandra Wagner , jesteśmy ciekawi jak dziewczyna wypadnie . Do zobaczenia "

Po skończonych wiadomościach wszyscy skierowali się w moją stronę , na początku nie zrozumiałam o co im chodzi .

-Dlaczego mi nie powiedziałaś że będziesz grać tam koncert.?

-Przep...

-Nie przepraszaj nie ma poco nie gniewam się na ciebie .

Kiwnęłam tylko głową , nim się obejrzałam już dojechaliśmy do stadionu , fanów nie było bo jak się można było domyśleć wszyscy byli na stadionie , choć do meczu jest jeszcze 2 godziny to już można było zobaczyć pełen stadion . Wysiadłam z samochodu ostatnia , mój brat , dziewczyny i boysband rozglądali się , choć było to trochę dziwne przecież grali tu już koncert ale cóż .

-Idziecie ze mną czy na stadion?

-A możemy iść z tobą?

-Tak później pójdziecie na swoje miejsca. No to zapraszam za mną.

Wszyscy szli za mną , kierowałam się oczywiście do swojej niby garderoby , która niby także przypadkiem jest koło szatni Barcelony . Gdy nagle otworzyły się drzwi a z nich wybiegli synowie Messiego i Neymara gdy mnie zobaczyli od razu podbiegli do mnie i przytulili się , oczywiście wcześniej musiałam kucnąć , a ci dopiero po kilku minutach zauważyli że nie ma ich dzieci . No coż.Wszyscy , oprócz mojej ochrony i menadżera patrzyli się na mnie z otwartymi oczami . Nagle usłyszałam głos Messiego .

-Dzieciaki gdzie jesteście ? No na serio kto nie zamkną drzwi .

Chciałam się z nimi zobaczyć po meczu , ale skoro mogę teraz no to czemu nie .Szłam powoli po nie waż wiecie jak to jest z dziećmi , ale po chwili byliśmy pod szatnią . Weszliśmy i ....


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top