#1

N-norwegia
D-Dania
I-islandia
S-szwecja
F-finlandia
E-estonia
Pov:narrator
Oto twój nowy dom!- wrzasnął dania - Mam nadzieję że się podoba.
Podobał się.
Bardzo się podobał.
Cały dom,jak można się było spodziewać,urządzony był w stylu skandynawskim. Widać było dużo drewna i betonu.
E:Jest cudny!
D:Cieszę się że tak uważasz. Choć już. Pokażę ci twój pokój.
Dania,a za nim Estonia weszli razem do domu.
D: Hejka wszyscy!
?,?,?,?:Heeej!
I wtedy Estonia zobaczył cztery kraje,a każdy z jakimś krzyżem na fladze.
D: To jest esto...
?:Jaki uroooczy
Przerwała Dani dziewczyna z obramowanym bielą granatowym krzyżykiem na czerwonym tle.
D: tak tak. To jest Estonia, a ta piszczałka zwie się Norwegia.
Obok stoi Islandia,ta z czerwonym krzyżykiem.
E: Tym obramowanym?
D: Dokładnie. Obok Szwecja...
S: Hej młody.
Tym razem był to chłopak.
D: i...Finlandia
F: Heeeej...
I to również był chłopak.
D: z Finem będziesz dzielić pokój.
F:niestety...
N: Nie jesteś głodny misiaczkuu?
D: Przestań Norwe,Estonia ma szesnaście lat,nie dziewięć.
I,S,F,N: szesnaście?!
D,E: szesnaście.
E:W sumie jeszcze nie...ale za miesiąc będę miał.
F: Ja bym ci dał trzynaście,ale już dobra. Choć pokażę ci gdzie mieszkasz.
E: Oki!
F: Dawaj bagaże.
E: nie mam bagaży...
Finlandia westchnął. Ech...chodźmy już.
E: Prowadź.
F: nie ma gdzie prowadzić. Tu są drzwi. powiedział oschło
E:ale tu ładnie...
F:...
Pokój był duży ,pomalowany na szaro. Było tam łóżko oraz materac z niebieską pościelą. Łóżko zapchane było jakimiś dziwnymi przytulankami. Na środku stały dwa stoliki a w rogu lampa i regał z paroma książkami.
F:śpisz na mate...
D:(gdzieś z daleka)Estonia śpi na łóżku!
F:ehhhhh...To niespdrawiedliwe. Mam nadzieję że niedługo kupimy to łóżko.
E: Przepraszam!
Skip.Time ( 23:45)
Estonia położył się na materacu. Było mu niewygodnie ale nie chciał zabierać łóżka Finlandii.
F: Przecież śpisz na łóżku!
E: Ty śpij...mi to nie przeszkadza.
F: jak chcesz.
I tym oto sposobem Estonia przełamał niechęć Finlandii. Coś jednak nie dawało mu spokoju. Słyszał płacz. Cichy,pewnie mu się wydawało ale obrócił się i spojrzał na Estonię. Tak,Płakał.
F:Ej,młody co się stało?
Estonia odwrócił się i szeroko uśmiechnął.
E:A co miało?
Spoważniał po chwili i wytarł oczy.
E: zły sen nic...zaraz co ty robisz?
F: kładę się nie widać?!- fuknął.
E:tutaj?
F:tak,tutaj.
___________________
Sorki że tylko 400 słów,nie mam dzisiaj weny.Ale następna część będzie miała 600-700. Obiecuję.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top