1
ROZDZIAŁ 1
▬ ( " TULIPANY I BELLA
SWAN " ) ▬
Kaylee z niecierpliwością czekała na nową dziewczynę – Isabella Swan, córka szeryfa z Forks, przygotowywała się przez cały ranek, aby zrobić dobre wrażenie, a kiedy Mike podrzucił ją przy drzwiach wejściowych, jej nerwy tylko się wzmocniły i po prostu zaczęła ją boleć palce na bukiecie tulipanów, który leżał na jej kolanach, po czym brązowowłosa nastolatka opuściła spojrzenie.
" Isabella Swan? ” zawołała Kaylee ze słodkim uśmiechem, który sprawił, że nieśmiała Bella odwzajemniła uśmiech.
" Tylko Bella " poprosiła nieśmiało.
" Oczywiście, Bella, witaj! ” wykrzyknęła blondynka, wręczając jej bukiet tulipanów. Blade policzki Belli zrobiły się szkarłatne, gdy zobaczyła delikatny prezent.
Było tam co najmniej sześć tulipanów w kolorze delikatnego różu, który przeszedł w żółty. Owinięte w miękkie biały papier i uroczą kokardkę wykonaną ze
wstążki. " Jestem Kaylee Newton, jestem częścią komitetu powitalnego, ale wszyscy mówią do mnie Kay "
" D-dziękuję… " odpowiedziała Bella z półuśmiechem, z pewnością nie spodziewałaby się dzisiaj kwiatów.
" To nic, chodź, oprowadzę cię po szkole przed rozpoczęciem zajęć " dodała blondynka, zanim położyła dłonie na kółkach wózka i zaczęła jechać do przodu.
" To naprawdę miłe z twojej strony, dziękuję " zauważyła Bella. Było coś w Kaylee Newton, co sprawiało, że przestała czuć się jak nowa dziewczyna, jej ramiona były już wystarczająco rozluźnione.
Następnie Kaylee pokazała Belli sale lekcyjne w budynku, laboratoria fizyczne i naukowe, warsztaty plastyczne, salę gimnastyczną, łazienki i wszystko, co było w tym budynku, chociaż Bella była nieśmiała, to sprzyjało rozmowie prawie żałowała, że musiała wyjść, bo nie mieli razem pierwszych zajęć sportowych i z wiadomych powodów, ale Kaylee obiecała, że zajmie miejsce obok niej przy stoliku w stołówce.
Kaylee wypełniała godziny aktywności fizycznej zajęciami plastycznymi, a podczas rekonwalescencji Kaylee nauczyła się robić o wiele więcej rzeczy, które nie wymagały aktywności fizycznej, jej ojciec wciąż pamiętał, kiedy prosiła go o farby i płótna i chociaż jej pierwsze obrazy i rysunki nie nie były dobre, stanowiły dobry sposób na odwrócenie uwagi, gdy świat za jej oknem wirował i chociaż tęskniła za życiem sprzed wypadku, Kaylee Newton próbowała sobie z tym poradzić.
Edward Cullen zawsze zauważał, że obrazy Kaylee Newton są niewiarygodnie dobre, chociaż coś w szarych chmurach nad oceanem kryło się za tymi słodkimi uśmiechami, którymi obdarzała wszystkich, i nie mógł jej winić.
Edward, podobnie jak jego bracia, uczęszczał na inne zajęcia, aby uniknąć aktywności fizycznej i zawsze siadał za dziewczyną Newton. Widział śliczną białą kokardkę zdobiącą jej włosy z tyłu i lubił ją, lubił ją, bo w przeciwieństwie do pozostałych nie dbała o Cullenów.
W stołówce Kaylee przesunęła swój wózek do stołu przyjaciół z tacą z jedzeniem na kolanach, usiadła obok Jessiki i policzyła krzesła, w końcu zmuszając Erica do podania dodatkowego krzesła Belli, która była obok niej , brat i Jessica, których niezadowolenie z uprzejmości Mike'a wobec Belli było bardzo zauważalne.
" Nigdy nie przesunąłeś dla mnie
krzesła " oskarżyła Kaylee, marszcząc brwi.
" Cóż, nie wygląda na to, żebyś tego teraz potrzebowała " Mike przeprosił, siadając obok Belli po drugiej stronie, a zapłakane oczy Kaylee patrzyły na niego z
wyrzutem. " Przepraszam, proszę, dam ci mój budyń, nie płacz " powiedziała szybko, stawiając przed nią pojemnik z budyniem na tacy z jedzeniem.
" Mikey, poznałeś moją przyjaciółkę
Bellę! " woła Eric.
" Och, ona jest twoją przyjaciółką "
" Tak, tak "
W tym momencie Tyler pojawił się za Bellą i pocałował ją w policzek, a Kaylee zmiażdżyła mu stopę wózkiem, przez co westchnął z bólu.
" OCH! Dlaczego?! "
" Nie całuje się kogoś bez jego zgody, kretynie " powiedziała Kaylee, podając Mike'owi butelkę z wodą, aby ją dla niego otworzył. Blondynowi ciężko było otworzyć plastikową butelkę i nawet jego policzki zaróżowiły się z tego powodu wysiłku.
Tyler spojrzał na Bellę wzrokiem wyrażającym żal i podszedł do Mike'a, żeby przysunąć mu krzesło, więc tyłek Mike'a wylądował na podłodze, zanim pobiegł za Tylerem, gdy ten uciekł.
" Świetnie, a on nawet nie otworzył mojej butelki " prychnęła Kaylee, chwytając butelkę z podłogi.
" Nie ma mowy " Jessica zaśmiała się krótko. " To jak pierwsza klasa, jesteś jak nowa zabawka "
" Daj spokój Jess, to nie wina Belli, że te dwie dziewice nie wiedzą, jak się zachować, gdy do szkoły przychodzi ładna dziewczyna " powiedziała Kaylee, próbując otworzyć butelkę. " Myślę, że ścisnął mocniej! Eric? ” zawołała, podając mu butelkę.
" Oczywiście, kochanie, te mięśnie nie służą tylko do robienia wrażenia! " powiedział, biorąc butelkę.
" Które mięśnie? " zadrwiła Jessica, przykładając do ust kawałek selera. Eric przetarł uśmiech i bezskutecznie zaczął kręcić zakrętkę butelki.
Kaylee westchnęła i oparła łokieć na stole, podczas gdy Eric wciąż zmagał się z pokrywką butelki z wodą, po czym wzrok Belli powędrował do ludzi, którzy weszli do stołówki.
" Kim oni są? ” brunetka zapytała dziewczyny, Eric zrezygnował z butelki z wodą, dziewczyny, w tym Kaylee, odwróciły głowy, żeby zobaczyć, o kim mówi.
" Cullenowie " odpowiedziała Angela.
Jessika się śmieje.
" To adoptowane dzieci doktora
Cullena " wypaliła Jessica, po czym Kaylee odłączyła się od tej
rozmowy. " Przeprowadzili się z Alaski kilka lat temu "
Kaylee uwielbiała Jessicę, naprawdę, ale nie wahała się od czasu do czasu wyrazić swojej opinii na temat Cullenów, co zaczynało być nudne.
" Nie utrzymują kontaktów towarzyskich z innymi " mówi Angela.
" Są razem! ” Jessica wypaliła z podekscytowania. Pomysł rozmowy o jednej z najdziwniejszych rodzin w Forks był tematem rozmów, który był zawsze mile widziany o każdej porze dnia. " Tak, razem "
" Ta blondynka to Rosalie " szepnęła Jessica, gdy tylko para znalazła się kilka cali za nimi. " A ten ciemnowłosy to Emmett, są jak para, nawet nie wiem, czy to legalne "
" Jess, oni nie są spokrewnieni " stwierdziła Angela, zwracając jej uwagę.
" Tak, ale mieszkają razem " Jessica przeprosiła za swój sprzeciw. " To dziwne "
" Wiesz, co jest dziwne? Upodobanie Mike'a do jedzenia pikli i musztardy jest dziwne " powiedziała Kaylee, odgryzając kęs kanapki, Angela się śmieje.
Jessica przewraca oczami i odwraca się za nią, aby dalej obserwować resztę rodziny.
" Ahhh, okej " ponownie zwraca się do Belli. " Ta z krótkimi włosami to Alice, ona jest dziwniejsza, a on to Jasper, blondyn, który wygląda, jakby cierpiał. Doktor Cullen to kupidyn i adopcyjny ojciec " żartuje, śmiejąc się cicho.
" Może mnie adoptuje " sugeruje Angela.
" A kim on jest? ” zapytała Bella. Kaylee wygląda, oczywiście, że jednego brakowało w rodzinie.
" Ach, zaczynamy " westchnęła blondynka, patrząc na Angelę, brunetka zaśmiała się subtelnie, gdy zobaczyła wyraz twarzy Kaylee.
" To jest Edward Cullen " przedstawiła, próbując ukryć przyjemność z rozmowy o kasztanowowłosym młodym mężczyźnie, który przechodził przez stołówkę. " Jest cudowny " powiedziała Jessica, a Kaylee naśladowała ją siedząc obok niej.
i przesadziła w swoich
wypowiedziach. " Przestań, Kaylee "
" Daj spokój, jest tyle rzeczy, które możesz powiedzieć! Mogłabym wyrecytować całą prezentację, którą właśnie dałaś, ze średnikami! ” zawołała blondynka. " Ale kontynuuj, kontynuuj "
Jessica milczała, Bella nie umknęła uwadze, że Edward Cullen wydawał się całkiem rozbawiony, jakby słyszał rozmowę dziewcząt.
" Więc nie marnuj czasu "
" Nie miałam zamiaru " powiedziała Bella, lekko odwracając głowę.
Jessica wstała i ruszyła w stronę kolejki do automatu.
" Nie zwracaj uwagi na Jessa " przemówiła do niej Kaylee, zwracając jej uwagę. " Mówi o nich, jakby byli najgorszą rzeczą, jaka kiedykolwiek przydarzyła się tej szkole " powiedziała, przewracając oczami.
I kiedy Jessica po raz pierwszy opowiedziała jej o Cullenach, miała tę samą rozmowę o tym, żeby nie marnować czasu, a ponieważ to, jak dziwni byli, było wystarczającym powodem, aby trzymać się z daleka i nie wtrącać się w to, więc Kaylee za drugim razem zignorowała wszystkie jej słowa,kiedy oficjalnie wróciła do szkoły, w pierwszym tygodniu nie była w najlepszym nastroju, żeby kogoś powitać, więc poprawiła to i przyniosła całemu rodzeństwu Cullenów piękne bukiety tulipanów, wszystkie w różnych kolorach, ale po prostu jak piękna, blondynka, która właśnie wyszła ze szpitala, powitała ich na drugim tygodniu szkoły i żałowała, że nie mogła tego zrobić wcześniej, to był pierwszy raz, kiedy Cullenowie poczuli się gdziekolwiek mile widziani, więc jeśli mijali się na korytarzu i wszyscy uśmiechali się do niej przyjaźnie.
I nawet gdyby Jasper Hale próbował, nie mógł oderwać od niej wzroku. Było mu bardzo przykro, że nie był dla niej taki miły, kiedy ją spotkał, ani że przez te ostatnie lata jej unikał lub traktował chłodno, ale on nie mógł się powstrzymać, żeby jej nie szukać na korytarzach, w tej samej klasie czy w stołówce, od czasu do czasu spoglądał na nią z daleka, żeby się upewnić, że tam jest, każdego ranka musiał widzieć jej przybycie i zobaczyć, jak wychodzi ze szkoły, z bezpiecznej odległości mógłby się nią zaopiekować, mógłby zapewnić jej bezpieczeństwo i tyle wystarczyło dużo czasu. Ale jak długo Twoja dusza zacznie tęsknić za jej bliskością, uśmiechem i łagodnym spojrzeniem?
Reszta dnia minęła normalnie, Kaylee była na wszystkich zajęciach, a Mike pchał jej wózek jak samochód wyścigowy, gdyby nie niektórzy nauczyciele, Mike rozbiłby swoją siostrę o ściany szkoły, potem Bella zaproponował, że popchnie wózek Kaylee, gdy cała trójka uda się na zajęcia pana Molina.
" Dziękuję, Bells " podziękowała Kaylee, kiedy dotarli do klasy, a rodzeństwo Newtonów zostawiło Bellę przed nauczycielem, panem Moliną, który dał Belli książkę do biologii, podczas gdy Kaylee ruszyła w kierunku swojego zwykłego miejsca, obok swojego brata.
Daleko od dziecinnego zachowania Mike'a było widać, jak bardzo troszczył się o swoją siostrę. Blondyn wziął ją w ramiona, aby posadzić ją na krześle, a nawet zakrył jej nogi kocem, po upewnieniu się, że jest jej wygodnie.
Pan Molina zaczął zajęcia, a Kaylee wyjęła swoją kolekcję brokatowych długopisów w różnych kolorach, aby zrobić notatki, notatki, które Mike bezwstydnie przepisał, kiedy skończyła, ponieważ w notesie Mike'a znajdowały się jedynie bazgroły i kilka rysunków pana Moliny.
Godzinę i 50 minut później zadzwonił dzwonek i pierwszym, który opuścił klasę, był Edward Cullen. Bella wstała i zaczęła układać swoje rzeczy. Nie zawahała się podejść do Kaylee, która również schowała wszystko, co rozsypała na stole.
" Jak leci, Bella? ” zapytała Kaylee z uśmiechem, kładąc plecak na stole.
" Wszystko w porządku, tylko... Edward jest… "
" Och, nie bierz tego do siebie, Jess nie żartuje, mówiąc, że nie mają ze sobą kontaktu " zapewniła słodko Kaylee.
" Czy on kiedykolwiek patrzył na ciebie tak, jak śmierdzisz? "
Kaylee zmarszczyła brwi.
" Uch, nie, właściwie zawsze jest całkiem miły.Patrzy na Mike'a śmierdząco, kiedy popycha mnie po korytarzach jak wózek inwalidzki " zauważa, a Mike przewraca oczami. " Ten, który patrzy na mnie brzydko, to Jasper, ale na wszystkich przygląda się brzydko "
Bella uśmiecha się przebiegle, Mike opuszcza siostrę na wózek, aby opuścić klasę, gdzie Mike zawsze jako pierwszy opuszczał klasę, teraz cierpliwie czekał na swoją siostrę.
" Wychodzimy? Ten pokój przygnębia
mnie " mówi Mike, a pan Molina podnosi głowę znad papierów na biurku.
" To przez kolor, kolor jest smutny… "
" Wynoś się stąd, panie Newton "
" Tak, proszę pana " powiedział popychając wózek Kaylee do wyjścia. " Wiem, że jestem jego ulubieńcem "
" Nawet twoja siostra w to nie wierzy "
Potem cała trójka udaje się kontynuować zajęcia, Bella była szczęśliwa, że dzieli zajęcia z Kaylee, Bella pchnęła wózek Kaylee bez protestu, właściwie wydawała się szczęśliwa, że to zrobiła i bez wątpienia Kaylee sprawiła, że zapomniała o złych chwilach, które Edward Cullen dał jej zaliczenie z biologii.
Przez ostatnią godzinę Kaylee była blisko szafek, sięgała za daleko, żeby założyć szyfr, to była ciągła walka i zawsze ktoś musiał to za nią robić, ale tym razem była sama, jej przyjaciele byli jeszcze w klasie, to była jej wina, że zakończyła wcześniej.
Kaylee westchnęła i sfrustrowana pogodziła się ze spojrzeniem na szafkę z grymasem.
" Tym razem wygrasz "
" Potrzebujesz pomocy? ” zapytał głęboki męski głos za nią, ten głos wydawał się być nowy dla jej uszu, była dość zaskoczona, że to Jasper Hale do niej mówił.
" J-po prostu... Nie dotarło do bezpieczeństwa " powiedziała z rumieńcami na policzkach. " Chociaż jest to walka, którą toczymy każdego dnia "
Jasper wykrzywił usta i spojrzał na szafkę.
" Ja, ach, ja… mógłbym zamienić twoją szafkę " zasugerował. " Moja jest w dolnym rzędzie " wskazał na długą półkę szafek po drugiej stronie korytarza.
" N-nie ma potrzeby " powiedziała nerwowo, chociaż próbowała zignorować łaskotanie w brzuchu, Jasper nie wydawał się przejęty tą sugestią, bo jak mógł?
To był jego pomysł.
" Nalegam, przeniosę wszystkie twoje rzeczy, jeśli zajdzie taka potrzeba " zaoferował, posyłając jej życzliwy uśmiech.
Kaylee lekko skinęła głową.
" Dobrze "
Jasper skinął głową i jego ręka powędrowała do zamka szafki Kaylee, aby wpisać jej szyfr, ona podyktowała mu cyfra po cyfrze, a Jasper po raz pierwszy zobaczył z bliska wnętrze szafki Kaylee, do szafki przyklejono kilka zdjęć, część z przyjaciółmi i jedna z Mikiem, która odbyła się niedawno, ponieważ chłopiec siedział jej na kolanach, a ona siedziała już na wózku inwalidzkim.
Na wszystkich zdjęciach miała promienny uśmiech, a Kaylee nie chciała mu przeszkadzać, nie chciała nawet myśleć, że uśmiechał się do jej zdjęć.
Przeniesienie rzeczy Kaylee do jego szafki zajęło Jasperowi około 5 minut, a jego własnych do szafki Kaylee po drugiej stronie korytarza, a kiedy skończył, Kaylee przyklejała swoje zdjęcia do drzwi, odkładanie jej rzeczy zajęło dużo czasu.
On miał w szafce tylko książki i zeszyty, ale coś przykuło jej uwagę, łodyga była ciemnego koloru, a płatki nie były świeże, ale zwinięte jak płatki róży i teraz miały ciemny kolor, aby mogły się równać ze złotem jego oczu, Jasper zatrzymał jeden z tulipanów, który dała mu, gdy witała go w szkole, co sprawiło, że serce Kaylee biło mocniej.
" Dziękuję bardzo, że zmieniłeś ze mną szafkę, Jasper " podziękowała mu, a Jasper to zbył.
Jasper przechylił lekko głowę, wciąż trzymając uśmiech na ustach, gdy wszyscy zaczęli opuszczać salę historii.
" Do zobaczenia później, Kaylee "
A jej imię opuściło jego usta jak pieszczota, której oboje pragnęli poczuć.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top