♥25♥
**następny dzień**
T:Hejka Mijin
M: Cześć Jimin
M: w końcu napisałeś
T: przepraszam ale naprawdę nie mogłem
M: no dobra rozumiem.
T: o czym chciałaś popisać?
M: najpierw jedno pytanie
T: tak?
M: ufasz mi?
T: ufam a ty mi
M: tak
T:więc?
M: chcesz się spotkać? Oczywiście jak wyzdrowiejesz bo ten GoldenJK mówił że jesteś chory
T: łał....
M:coś nie tak?
T: nie nie....po prostu mnie zaskoczyłaś
M: nie dziwię się...myślałam nad tym dłuższy czas no tak jakoś...
M: to jak?
T:no jasne 😄
M: to dobrze...tylko jak mnie zobaczysz to nie uciekaj proszę
T: czemu miał bym?
M: zobaczysz. Ale obiecujesz?
T: obiecuję
T:tylko musimy spotkać się gdzieś poza miastem
M: dlaczego?
T: nie mogę powiedzieć...może dowiesz się na spotkaniu
M: no dobrze
T: ja kończę bo muszę coś zjeść. Później napiszę
M: dobrze pa Jiminie oppa😍❤
T:awww pa Mijin ❤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top