Bbetc 'Granica śmierci'

Zgubiłem się w życiu, tonę w kłopotach
Ledwo stoję na nogach
Pale jointa ze łzami w oczach
Klękam i wołam o pomoc do Boga
Myśli śmieją się z tego co robię
Ciągle czuję się niespokojnie
Walczę z czymś w mojej głowie, dosłownie
Trzęsę się ze strachu, okropnie się boję


Mam dosyć, tonę w samotności
Uderzam w chodnik, rozkładam się w złości
Chcę się wyłączyć, ale mam powody, by tego nie robić
Niech to się już skończy, mmm
Uciekam od rzeczywistości
Mam dosyć mieć dosyć
Unikam słońca, unikam miłości
Boję się spojrzeć we własne oczy

Płaczę z tęsknoty do własnych emocji
Skończyłem w miejscu, gdzie nie chciałem skończyć
Niszczę sobie życie, nie chcąc tego robić
Czuję się niepewnie, choć nie mam pewności
Rysy na psychice nie chcą się goić
Jеstem bezradny, jestеm wykończony
Chcę zmniejszyć cierpienie, sięgam po scyzoryk
Fizycznym bólem znieczulam ból głowy

You might also like

Mam dosyć, tonę w samotności
Uderzam w chodnik, rozkładam się w złości
Chcę się wyłączyć, ale mam powody, by tego nie robić
Niech to się już skończy, mmm
Uciekam od rzeczywistości
Mam dosyć mieć dosyć
Unikam słońca, unikam miłości
Boję się spojrzeć we własne oczy


Zgubiłem się w życiu, zboczyłem z drogi
Stoję w kałuży własnych łez
W powietrzu wisi strach i stres
Lekko mówiąc, czuję się źle i wiem czemu tak jest
Byłem jaki byłem, jestem jaki jestem
Nienawidzę siebie, nie umiem wybaczać
A dopóki nie wybaczę sobie, ciągle tak będzie

Mam dosyć, tonę w samotności
Uderzam w chodnik, rozkładam się w złości
Chcę się wyłączyć, ale mam powody, by tego nie robić
Niech to się już skończy, mmm
Uciekam od rzeczywistości
Mam dosyć mieć dosyć
Unikam słońca, unikam miłości
Boję się spojrzeć we własne oczy

Osz Ty, mam dobry pomysł
Jak już mnie słuchasz to teraz pomyśl
Szczerze życzę Ci żebyś był zdrowy i żebyś był świadom tego co robisz
Szczęście jest piękne, przynajmniej tak myślę
Miło jak dobrze wykorzystasz życie
Rób co chcesz, omijaj toksyczne opinie
Osiągaj cele i ciesz się wynikiem


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top