Dzień 5

Środa 17:20

Caine: Co tam princess?

Ja: Notching new.

Caine: Nie widziałem Cię w szkole. Czemu stawiasz kropkę nienawiści???

Ja: Bo mogę.

Caine: 😭

========================

Wyłączyłam telefon. Pierdzielony stalker. Na szczęście do końca tygodnia jestem zwolniona z kartkówek i sprawdzianów, żeby "wejść w szkolny rytm". W szkole było... Heh ... W sumie to było tak, że wzbudziłam wielkie zainteresowanie. Wbiłam do szkoły i przykułam wszystkich uwagę, następnie udałam się do klasy 115. Pierwszą osobą, która zwróciła moją uwagę była niebieskooka blondynka siedząca w pierwszej ławce. Patrzyła na mnie po części z góry, po części jak na okaz w laboratorium. Absolutnie mi się to nie spodobało. Czym prędzej ruszyłam do tylnego rzędu i rzuciłam plecak na ławkę najmniej rzucającą się w oczy. Pozostawało tylko czekać aż sadysta, to znaczy nauczyciel, wbije do klasy aby potorturować nas przez te 45 minut. Nie musiałam nudzić się długo, gdyż wszedł do pomieszczenia po paru sekundach i zasiadł za biurkiem. W ciszy, która zapadła po jego przybyciu dało się słyszeć tylko moje bębnienia palcami o blat ławki. ,,To pewnie jakaś kosa" przemknęło mi przez myśl. A zaraz po pierwszym olśnieniu naszło mnie drugie. Nie miałam pojęcia na jakiej lekcji jestem ... Facet wstał od biurka i zaczął pisać coś na tablicy. Korzystając z jego nieuwagi sprawdziłam telefon. Dwadzieścia nieodebranych połączeń i dziesięć wiadomości od Caina, oraz trzy wiadomości od Dahry.

========================================
Dzisiaj 8:03

CAINE: Hejka.
CAINE: Co powiesz na kawę po zajęciach?
CAINE: Albo w trakcie? 😉
CAINE: Jk
CAINE: Heyy 😕
CAINE: Czo mi nie odpisujesz zua!?
CAINE: 😔
CAINE: DIANA!!!
CAINE: ❤️ --> 💔--> 🖤

Dzisiaj 8:09

CAINE: Musimy pogadać! Napisz jak tylko będziesz mogła - to bardzo ważne! Odkryłem coś z Drake'em.

========================================

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top