24. Pytanie

04:59

Ashley: Mam głupie pytanie

Ashley: Ale zależy mi na szczerej odpowiedzi

Ja: Nie kazałeś mi iść spać przypadkiem?

Ashley: A śpisz?

Ja: ...

Ashley: No właśnie

Ja: O co chodzi?

Ashley: Kim dla Ciebie jestem?

Ja: Nieznajomym czterdziesto jedno latkiem, z którym mogę popisać o wszystkim i który potrafi czasem zastąpić mi moją najlepszą przyjaciółkę

Ashley: Zastąpić najlepszą przyjaciółkę?

Ashley: W sensie...

Ja: Pamiętasz może kiedy się denerwowałam bo miałam rozdanie nagród?

Ashley: Tak

Ja: Najpierw napisałam przyjaciółce, że się denerwuję i potrzebuję jakiegoś wsparcia, bo inaczej się załamię

Ja: Napisała, że jest z chłopakiem i nie będzie się teraz zajmować mną

Ashley: Ou...

Ja: Tak więc wtedy byłeś w sumie dla mnie lepszy niż "najlepsza przyjaciółka"

Ja: Jak miałam wypadek i straciłam nogę

Ja: I leżałam w szpitalu, naprawdę długo

Ja: Bardzo długo

Ja: I cierpiałam, bo wiedziałam, że prawdopodobnie nigdy już nie będę mogła jeździć tak jak wcześniej razem z Serenadą

Ja: Wiesz co robiła moja przyjaciółka?

Ja: Napisała mi, że nie może przyjechać, bo jej mama nie pozwala

Ja: Dwa razy rozumiem, ale nie codziennie, przez naprawdę długo, zwłaszcza, że jej mama na prawdę mnie lubi

Ja: Po za tym codziennie na instagrama wrzucała zdjęcia z spotkań z znajomymi i z imprez

Ja: Mną się nie interesowała

Ja: A kiedy ty się dowiedziałeś, że nie mam nogi

Ja: To wiemy jak to wyglądało

Ashley: Rozumiem

Ashley: Z drugiej strony

Ashley: Nie to, że nie jestem po twojej stronie, tylko staram się być obiektywny

Ashley: Może tak jest, bo twoje relacje co do niej są trochę podobne, jak jej do ciebie i dlatego tak Cię traktuje?

Ja: Jestem na każde jej wezwanie od siedmiu lat

Ja: Nie ważne co się działo, zawsze byłam z nią i ją wspierałam

Ja: Ostatnio trochę mniej, ale mam wrażenie, że to się już kończy

Ashley: Smutno ci?

Ja: Tak

Ashley: Nie martw się

Ashley: Niech to się skończy

Ashley: Zamieni w przeszłość

Ashley: A ty znajdziesz kogoś lepszego

Ashley: Na przykład mnie ;P

Ja: To pocieszające

Ja: Skąd takie pytanie?

Ashley: Łóżkowe samotne przemyślenia

Ja: Niczym depresyjna nastolatka?

Ashley: Dokładnie

Ashley: Jestem pewien, że też tak robisz

Ja: Wszyscy tak robią

Ashley: Cieszę się

Ashley: Zakładam, że pewnie chcesz wiedzieć, kim dla mnie jesteś ty

Ja: Bałam się spytać

Ashley: Nie ma czego

Ashley: Jestem przecież tylko nieznajomym czterdziesto jedno latkiem

Ja: Pijącym w dodatku

Ashley: Pijącym w dodatku

Ashley: W każdym razie, jesteś dla mnie na prawdę inspirującą osobą

Ashley: Nigdy nie spotkałem nastolatki, z którą tak dobrze by mi się dogadywało

Ashley: Jesteś z kimś, do kogo mogę napisać po pijaku, na trzeźwo, w środku nocy, rano, wieczorem, a ty odpiszesz

Ja: Chociaż w poniedziałki o siódmej rano mógłbyś odpuścić

Ashley: NIE MOJA WINA, ŻE MASZ NA 13:30 I O TYM NIE WIEDZIAŁEM

Ja: Już, już spokojnie

Ja: Bo ci żyłka pęknie

Ja: I umrzesz

Ashley: Po za tym na prawdę Cię lubię

Ja: Juhuu

Ashley: Ale dobra, koniec

Ashley: Bo nie wstaniemy jutro

Ja: Dobranoc Ash

Ashley: Dobranoc młoda

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top