✉4

5:12
Ja: Alec?

5:16
Alec: mhm? Wiesz, że mnie obudziłaś? *gromi wzrokiem*

5:17
Ja: ups? Kto tu kogo budził? :_:

5:18
Alec: cudowny, przystojny, inteligentny i cudowny facet :)

5:19
Ja: że kto? Nie znam

5:19
Alec: jak możesz *łapie się za serce i kona*

5:20
Ja: dzwonić po karetkę? 😂

5:21
Alec: wystarczy mi buziak ;*

5:22
Ja: chciałbyś :*

5:23
Alec: mhm :) czemu napisałaś Lili?

5:24
Ja: brzuch mnie boli... :( nie mam tabletek żadnych w domu :(

5:25
Alec: biedna Lili :c kupię Ci i przywiozę :) podaj swój adres

5:26
Ja: zboczeniec!! ;p umrę już tu, za dwa dni wróci mama z wyjazdu więc może wytrwam :/

5:27
Alec: no ej Lili, proszę :3 bo mi umrzesz :c

5:28
Ja: bywa 😂

5:29
Alec: Lili... :C

5:48
Alec: Lili? :o

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top