𝕽𝖔𝖟𝖉𝖟𝖎𝖆𝖑 46

- Więc tak, chcę wam coś powiedzieć...

- Masz kogoś? - Zapytał się Nathan.

- Nie. Po prostu chciałom wam coś powiedzieć.

- Zaraz zaraz. Chciałom? - Zapytał się wujek George.

Pokiwałom głową.

- Czyli jesteś osobą niebinarną? - Zapytał się tym razem wujek Karl.

- Tak.

- Kochanie, nie musiałoś tego ukrywać. Przecież wiesz że my byśmy to przyjeli bez problemu. - Powiedziała mama.

Uśmiechnęłom się. Kocham moich rodziców i wujków.

- To... Jakie imię masz?

- Ollie.

- Jakie ładne imię. - Pochwaliła mama.

- Dzięki.

- To... Kiedy powiesz to Zosi?

- Nie wiem.

- Okej.

- To ja idę do pokoju.

- Spoko. J~Ollie.

- Tak?

- Pamiętaj, masz w nas zawsze wsparcie.

Uśmięchnełom się i pokiwałom głową.

Wróciłom do pokoju. Na prawdę się cieszę że mam taką a nie inną rodzinę.

~~~
Jezu jak teraz przeczytałam tą rozmowę to jest taka pusta, bez emocji XD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top