𝕽𝖔𝖟𝖉𝖟𝖎𝖆𝖑 21
Oglądałam już jakiś czas tego streama aż chłopaki wspomnieli o pewnym fakcie.
- Więc tak, Dream niedawno był w Polsce i kupił on słodycze których nie zjedliśmy jeszcze. Więc chyba czas do niego napisać czy możemy trochę cukierków spróbować.
Po dłuższej chwili w konwersacji Sapnapa i mojego taty, pierwszy z nich powiedział że mogą.
- Świetnie! - Krzyknął Karl.
Rozpakowali trochę i zaczęli próbować, w między czasie na chacie wybuchło wielkie zdziwienie że Dream był w Polsce, no cóż. Zapewne chłopacy pożegnają się życiem po streamie kiedy tata i mama zobaczą to.
Napisałam na naszej grupce domowników z informacją o tym że zapewne Karl i Sapnap pożegnają się z życiem, oczywiście ich tam oznaczając.
- W ogóle jak nie odezwiemy się później po streamie to możecie się spodziewać że zostaliśmy zabici przez Dream'a. - Powiedział Nick po przeczytaniu wiadomości ode mnie i obydwoje zaśmiali się.
~TIME SKIP~
Była już godzina dwudziesta pierwsza my wszyscy domownicy zebraliśmy się w salonie po to aby obejrzeć razem z wszystkimi osobami z premiery film z face reveal taty.
- Zaczyna się!- Krzyknęła mama po to aby wszyscy bylibyśmy cicho.
Po obejrzeniu zaczęliśmy debadę (?) na temat odcinka.
- To co czas na irl munhant? - Spytała się mama.
- No tak, pamiętam jak to obiecałem na finale z speedranu.
- To... kiedy to nagrywacie?
- Nie wiem, Nick, George kiedy wam pasuje nagranie odcinka?
- Możemy zacząć nagrywki za tydzień. - Odpowiedział Nick.
- A tobie George?
- Też mi tak pasuje żeby za tydzień.
- Okej, too za tydzień zaczynamy nagrywki, no i myślę że ty Susan, Jasmine i Nathan. Oczywiście jeśli wam to pasuje.
- Mi pasuje, ale dzieci byśmy musieli zwolnić na ten czas ze szkoły.
- No to zrobimy tak. Będą mieli wtedy wolne dłuższe.
- Nie mogę się tego doczekać! W końcu długi czas wolnego! - Zaczął cieszyć się Nathan.
- Nie ciesz się tym. Będziesz kamerzystą taty. - Powiedziała mama.
- Nawet mogę być tym kamerzystą, i w ogóle nawet kurwa mogę...
- Język.- Zganiła go mama.
- Znaczy kurczę mogę nawet zostać tym kamerzystą z Polski jaki był dobre kilkadziesiąt lat temu czyli z workiem na twarzy.
- Jakim znowu kamerzystą z workiem na twarzy? - Spytał się George.
- Takim dosyć popularnym gościem taki jak tata, ale bardziej znanym jedynie w Polsce.
- Oo, okej. - Odpowiedział George.
~TIME SKIP~
Był już kolejny dzień, czyli poniedziałek. A to znaczy że dzisiaj do szkoły, nie lubię tego.
Jeszcze zapewne w szkole Stacy będzie o tym filmie taty gadać cały dzień.
Wstałam z łóżka, wzięłam ubrania które wybrałam już wczoraj i poszłam do łazienki. Po przebraniu się odniosłam piżamę i wzięłam plecak na dół.
Gdy zeszłam na dół zobaczyłam mamę przy stole zajadając śniadanie.
- Jakby co to jedzenie jest koło lodówki.
- Okej.
- A i jeszcze was ojciec odwozi do szkoły, bo ja muszę jechać do przyjaciółki.
- Spoko. Zaraz... Nie boicie się że tatę poznają gdy będzie siedział w aucie?
- Boimy, ale nie mogę na serio was odwieść do szkoły.
Pokiwałam głową.
Gdy już wychodziliśmy w trójkę z domu przyszło mi powiadomienie, sprawdziłam i była to wiadomość z nieznanego numeru. Postanowiłam że w aucie jednak odpiszę niż tutaj przed drzwiami domu.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top