Smoczy kieł 4 (epilog)
I tak o to publikuję pierwszy napisany przeze mnie scenariusz. Jeżeli komuś się spodobał i dotrwał do końca to miło by było gdyby zostawił gwiazdkę, plooooosie *robi uroczą minkę*.
Stałaś pod dormem got7 zastanawiając się co powiedzieć. Może on już o mnie zapomniał i weźmie mnie za sasaeng'a - ta myśl nie dawała ci spokoju.
(y/n) !
Odruchowo się odwróciłaś słysząc znajomy ci głos. Nie zdążyłaś nicpowiedzieć, ponieważ Jackson przytulił cię tak mocno, że prawię cię udusił.
Człowieku, dusisz mnie!
Przepraszam - Powiedział i zaraz potem się od ciebie odsunął. Reszta zespołu obserwowała całe zajście ze zdziwieniem.
Jestem Jae Bum, inaczej J.B - Jako pierwszy odezwał się lider, zaraz po nim przedstawiła się reszta.
Zostawmy ich samych. Myślę że to ta sama (y/n), której imię powtarzał podczas ...- Maknae nie dokończył wypowiedzi ponieważ uciszył go cios prosto w żebra. Pozostali pomogli dojść mu do drzwi, a wtedy zostaliście sami.
Fajnie móc cię znów zobaczyć. - Zaczął blondyn, tak właściwie w tej chwili to brunet (tak, dopiero teraz to zauważyłaś).
Wynajęłam mieszkanie w Seulu. - Powiedziałaś patrząc mu głęboko w oczy. Nagle zaczęło padać, więc chciałaś jak najszybciej wejść do środka. Zanim zdążyłaś to uczynić, chłopak złapał cię za rękę, przyciągnął do siebie i złożył na twoich wargach namiętny pocałunek pełen miłości.
Mam już pewną koncepcję na następną część i nie wiem czy napisać ją czy nie, jak sądzicie?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top