Rocznica, tym razem prawdziwa, oraz bokserki w jednorożce

*Uwaga! rozdział nie sprawdzany! (jak wszystkie inne z resztą, ale cii...) *                                      

Leżałaś sobie spokojnie na ławce w parku obserwując kształty chmur, a przechodnie z niewiadomych powodów dziwnie się na ciebie patrzyli. Twoje głębokie rozmyślania nad wznoszącą się parą wodną zostały przerwane przez pewnego chińczyka, na którego nadal byłaś zła za to że pomylił dni waszej rocznicy. Dzisiaj przypadała ta prawdziwa, a Jackson z całych sił próbował cię udobruchać, choć tak na prawdę nie byłaś już na niego obrażona. Po prostu zabawnie było patrzeć na to jak się tłumaczył nie dając ci dojść (xd) do słowa. Chciałaś kolejny raz zignorować jego obecność, lecz nagle do twoich uszu doszły wypowiedziane przez niego słowa.

- Exo przyjeżdża dzisiaj do naszej dormy na piątkową imprezę, będzie też bts.

- Mogę przyjść? - zapytałaś głosem pełnym nadziei, w końcu nieczęsto ma się okazje poznać takie zespoły jak exo czy bts (szczegół że twój chłopak jest raperem got7).

- Normalnie pewnie nie pozwoliliby mi cię zabrać, ale dzisiaj w końcu nasza rocznica więc zrobią wyjątek. 

- Yaaaaaaaaaaaaaaaaaay - krzyknęłaś na cały regulator i rzuciłaś się chłopakowi na szyję. Złączyłaś wasze usta w krótkim uroczym pocałunku, aby zaraz potem prawie go udusić.

- Tylko nie narób nam wstydu. - wydusił chińczyk, po czym od razu go puściłam i wbiłam łokieć pomiędzy jego żebra.
***
Szykowałaś się na wieczór prawie cały dzień. Ciągałaś twojego chłopaka po wszystkich sklepach w okolicy, odwiedziliście chyba z 10 obuwniczych i ze 100 sklepów typu reserved, cropp (najlepszy kk), house itp. Oczywiście potem musiałaś wybrać jeden strój z całego stosu ubrań, które kupiłaś. Po około godzinnym szykowaniu się usłyszałaś dzwonek do drzwi. Zbiegłaś po schodach swojego mieszkania, otworzyłaś drzwi i bez zastanowienia uściskałaś swojego chłopaka, a przy najmniej tak sądziłaś. Osobnik stojący w przejściu okazał się bowiem markiem. Tuż za nim stał jackson, któremu chyba niezbyt się to podobało lecz jego groźny wyraz twarzy uległ zmianie gdy tylko cię zobaczył. Miałaś na sobie luźny biały top z cienkiego, lekko prześwitującego materiału. Obcisłe, czarne biodrówki miałaś opuszczone niżej niż zwykle a białe glany idealnie się wpasowywały. Lekki makijaż, ledwo zauważalny prócz jasno-różowego błyszczyka podkreślał twoją jasną i czystą cerę (no może to trochę przesada, ale grunt że zakrywał większą część pryszczy). Chińczyk zaśmiał się pod nosem.

- O co ci chodzi? - zapytałaś zirytowana jego reakcją.

- Ty zdajesz sobie sprawę, że na dworze nie ma więcej niż kilka stopni?

- Nie pomyślałam... - bąknęłaś prawie niesłyszalnie. Faktycznie tego drobnego szczegółu nie wzięłaś pod uwagę.

- Nie szkodzi, chodź już.

Po tych słowach chłopak zdjął swoją skórzaną kurtkę, założył ci ją po czym objął cię ramieniem i razem z markiem, oraz jak się okazało resztą zespołu, która już czekała pod drzwiami, ruszyliście do dormy got7. Na stole stojącym między telewizorem a kanapą leżały porozwalane paczki chipsów oraz sake* (no bo cóż by innego...).

- Po co wam aż tyle alko?- zapytałaś licząc na normalną odpowiedź, lecz reszta spojrzała na nią jak na kosmite.

- Zobaczysz.- odparł Jackson i parsknął śmiechem.

***

Po tym jak już twoje wrzaski i piski na widok twoich ub ustały, wszyscy zajęli się rozmową o tych lub innych sprawach, tylko Baekhyun, bambam oraz kookie siedzieli w koncie malując sobie paznokcie i przymierzając kocie uszka (wolałaś nie wnikać). Przez cały czas trzymałaś się swojego chłopaka i nie potrafiłaś wykrztusić słowa. Niestety, to nie mogło trwać wiecznie, genialny kai po prostu musiał się spytać.

- Po jakim czasie poszliście ze sobą do łóżka?- zadał to pytanie z takim spokojem jakby pytał o to co jedliście na śniadanie (tak swoją drogą, tosty z dżemem). Chińczyk próbował coś powiedzieć lecz był zbyt wstrząśnięty a ja spaliłam takiego buraka że wyglądałam jak parówka z twarzą.

- Wasza reakcja mówi mi że chyba jeszcze do tego nie doszło...- tak naprawdę nie chcieliśmy jakoś specjalnie dzielić się tym, jak zaczęła się nasza znajomość bo właśnie od sexu po pijaku. Na szczęście chłopakowi nie było dane dokończyć swojej jakże błyskotliwej sekwencji.

- Kim Jongin- Zza ściany wyłoniła się niska czarnowłosa postać wpatrująca się w kaia niczym sowa w ofiarę. Chłopak pewnym krokiem ruszył w stronę rapera i chwycił jego krawat swoimi szpona... to znaczy rękoma a potem pociągnął w stronę tylko jemu znaną.

-To był do, co nie? - szepnęłaś do Jacksona.

- Owszem.

- Co teraz zrobi z kaiem?

- Nie chcesz wiedzieć.- odpowiedział chłopak i chyba miał rację.

Z braku lepszych zajęć (bo nadal byłaś zbyt onieśmielona aby z kimś porozmawiać) zaczęłaś pochłaniać spore ilości alkoholu co było jednym z największych błędów twojego życia. Po pewnym czasie poczułaś mrowienie w żołądku i dziwną, nieodpartą chęć rozmowy na poważne (a przynajmniej tak ci się wtedy wydawało) tematy. Kiedy szukając swojego chłopaka kilka razy uderzyłaś w ścianę, która chyba cię nie lubiła bo przecież ty cały czas szłaś idealnie prosto. Doszłaś do wniosku że dom musi być nawiedzony i już chciałaś krzyknąć aby ostrzec gości, gdy nagle zaczęła grać muzyka. Zapragnęłaś zatańczyć z Jacksonem, lecz wypatrując go, dostrzegłaś kłócących się Chanyeola i Baekhyuna. Podbiegłaś do nich lecz chłopak w kocich uszkach już poszedł a ty próbując go dogonić potknęłaś się i odruchowo złapałaś jego spodnie ściągając je przy okazji. Niestety tak czy siak walnęłaś głową w podłogę. Ostatnia rzecz jaką zobaczyłaś, za nim nastała ciemność, była grupka osób śmiejących się z gościa w bokserkach w jednorożce, który wyraźnie próbował się nie rozpłakać.

Mam nadzieje że rozdział się podoba i przepraszam za błędy :)  

*Nominacja*

1. Ulubiona książka na Wattpadzie i na papieże.

Wattpad - badboys vkook

na papieże - Kroniki świata wynurzonego Licia Troisi

2. 5 memów z telefonu bądź komputera.



3. Fantasy czy Horror?

Fantasy

4. Największa afera w klasie.

Nie było to w szkole, ale na rekolekcjach. Mój kolega z klasy wziął ze sobą siatkę cebul a resztę sobie dopowiedzcie biorąc pod uwagę jak kreatywni mogą być gimnazjaliści.

5. 4 ulubione piosenki.

scorpions - the zoo

sunset - it has begun

hollywood undead - we are

thousand foot krutch - take it out on me

to nie wszystko, ale akurat te przyszły mi do głowy.

6. Ulubiona gra.

Wiedźmin 3 Dziki gon

7.Czy masz rodzeństwo? Jak tak to starsze czy młodsze?

mam starszą siostrę

8.Ulubiony bohater/bohaterka z książki.

Magnus Bane <3

Dzięki Lunyss159

za nominację i także cię nominuje oraz ChameleonsHeaven

Pytania:

1.Ulubiona książka.

2.Ulubiony film

3.Ulubiony serial

4.Najszczęśliwsze wspomnienie jakie pamiętasz (oczywiście napisz takie, którego nie wstydzisz się opowiadać).

5.Jeśli miałabyś patronusa to jaką przybrałby postać?

Do następnego rozdziału ;P Jeśli się wam spodobało zostawcie gwiazdkę, naprawdę każda gwiazdka od was mnie uszczęśliwia i mam ochotę skakać po pokoju xd, postaram się abyście nie musieli czekać tak długa na następny rozdział jak ostatnim razem!






Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top