Wywiad z @Krasinski-chan

Alexa: Dziewczyna czekała, aż kamerzysta włączy kamery, poprawiając się na fotelu. Gdy nadeszłai ta pora, uśmiechnęła się szeroko, patrząc w obiektyw.

— Dzień dobry, miłośnicy smoków! Dzisiaj jest mój wielki dzień, w którym debiutuję jako dziennikarka, z czego jestem niezmiernie dumna. Rozsiądźcie się wygodnie, napijcie kawy i posłuchajcie, co ma do powiedzenia nasz dzisiejszy gość specjalny, należący do grupy Smocze Tłumaczenia! — Uśmiechnęła się jeszcze szerzej, w stronę drugiego fotela, na którym siedziała dziewczyna. — Witam cię, Krasinski-chan!

Krasinski-Chan: — Witam serdecznie, cieszę się, że mogę tu dziś być. — Uśmiechnęła się.

Alexa: — My też cieszymy się, że tu z nami jesteś. — Dziennikarka zaklaskała radośnie w dłonie. — Powiedz nam więc, jaką dokładnie pełnisz funkcję w Smoczych Tłumaczeniach? Czym się zajmujesz i jakie są twoje obowiązki? — Dziewczyna sięgnęła po szklankę wody, patrząc z wyczekiwaniem na swojego gościa.

Krasinski-Chan: — Pełnię funkcję bety-tłumacza, co oznacza, że zajmuję się poprawianiem przetłumaczonych rozdziałów. Przeważnie polega to na skracaniu niektórych zdań lub sprawianiu, żeby lepiej brzmiały — powiedziałai, poprawiając kosmyk jasnych włosów opadający jej na twarz.

Alexa: — A mogłabyś nam nieco opowiedzieć, jak to się wszystko zaczęło? Może jakaś pasja do poprawiania cudzych prac? Choć nie ukrywam, pozwoliłam sobie trochę poszperać i wiem, że tłumaczysz teksty prywatnie. Nie myślałaś może o roli tłumacza w Smoczych Tłumaczeniach?

Krasinski-Chan: — Wcześniej faktycznie zajmowałam się tłumaczeniem i nawet przez chwilę zastanawiałam się, czy nie robić tego też w Smoczych Tłumaczeniach, jednak zważając na to, że bardzo szybko byłam w stanie stracić motywację do tłumaczenia, uznałam, że nie jest to najlepszy pomysł. A jeśli chodzi o moją chęć do zostania betą-tłumaczem, to wzięła się stąd, że w zasadzie od zawsze lubiłam sprawdzać pod względem poprawności różne teksty, czy to jakieś wypracowanie mojej siostry, czy to jakaś moja własna praca. Czasem, kiedy czytałam też jakieś książki na Wattpadzie, niektóre błędy aż "kłuły mnie w oczy" i bardzo trudno było mi się powstrzymać przed wytknięciem tego autorowi historii. W związku z tym uznałam, że dobrze będzie przyczynić się do tego, żeby opowiadania na Wattpadzie były przyjemne do czytania.

Alexa: Słuchała dziewczyny z wielkim zainteresowaniem, co jakiś czas potakując.

— Rozumiem więc, że to, co robisz, jest w jakimś stopniu twoją pasją. Wydaje mi się, że potrzeba więcej takich ludzi jak ty, którzy zamiast wytykać innym błędy, w ten chamski sposób, po prostu oferują swoją pomocną dłoń. — Alexa posłała dziewczynie uśmiech. — No dobrze, to zdradź nam może co nieco o twojej przygodzie z Wattpadem. Jak się zaczęła? Czy masz tam już jakieś swoje dzieła, czy raczej piszesz do szuflady? A może zajmujesz się czymś innym?

Krasinski-Chan: — Moje pierwsze zetknięcie się z Wattpadem odbyło się około 5 lat temu, kiedy byłam wielką fanką serii książek "Percy Jackson i bogowie olimpijscy". Jak skończyłam czytanie, szukałam czegoś więcej i w ten właśnie sposób odkryłam tę jakże cudowną aplikację, na której znalazłam najróżniejsze fanfiki z tego uniwersum. Później jednak, kiedy przestałam się tym interesować, zapomniałam o Wattpadzie na około 2 lata. — Sięgnęła po szklankę z wodą i upiła łyk. — Po tym czasie, przyjaciółka pokazała mi bardzo ciekawą książkę pisaną właśnie tam, czym przypomniała mi o istnieniu aplikacji. Założyłam nowe konto i zaczęłam czytać najróżniejsze prace. Po jakimś czasie odkryłam też coś takiego jak tłumaczenia. Ci wszyscy ludzie bardzo mnie zainspirowali i sama postanowiłam coś tłumaczyć, ale, jak już mówiłam, nie za bardzo się do tego nadawałam i przestałam po roku. A jeśli chodzi o to, czy planowałam napisać własną historię, to oczywiście, że tak. Miałam i dalej mam mnóstwo pomysłów, ale, jak to czasem bywa, nie wiedziałam, jak ubrać je w słowa. Ostatnio próbowałam coś napisać i nawet coś z tego wychodziło, więc może jakaś książka się pojawi.

Alexa: — Na pewno ja, jak i nasi czytelnicy z chęcią przeczytaliby jakieś twoje dzieło. Powiedz nam może, czym zajmujesz się oprócz Wattpada? Masz jakieś hobby, ukryte talenty? — Dziennikarka poruszyła sugestywnie brwiami.

Krasinski-chan: — Cóż, poza Wattpadem jestem zwyczajną uczennicą, jakich wiele. Uczę się, zdaję kartkówki i sprawdziany, a potem wszystko zapominam. A jeśli chodzi o jakieś "ukryte talenty", jak to pięknie ujęłaś, nie wydaje mi się, żebym szczególnie upodobała sobie jakieś zajęcie. Czasem coś narysuję lub poszydełkuję, ale nie sądzę, że mogłabym nazwać to talentem lub hobby. — Dziewczyna spojrzała zakłopotana na rozmówczynię.

Alexa: — Jak dobrze rozumiem, oprócz nauki i Wattpada nic cię jeszcze nie urzekło? — Alexa pokiwała głową z uśmiechem. — Szkoła potrafi wyssać z nas energię do ostatniej kropli, cieszę się, że mimo wszystko znajdujesz czas, by w dość szybkim i sprawnym tempie uporać się z korektą naszych rozdziałów! Co do hobby, jestem przekonana, że z czasem na jakieś wpadniesz. Każdy z nas jest w czymś dobry. Wróćmy jeszcze na chwilę do twojego zawodu w Bractwie — jak ci się pracuje? Nie jest stresująco godzić naukę z innymi obowiązkami?

Krasinski-chan: — Cóż, na początku ciężko było mi się przystosować do pracy i, jak sama dobrze wiesz, zaliczyłam kilka wpadek, zanim wszystko załapałam. — Dziewczyna uśmiechnęła się lekko, po czym kontynuowała. — Teraz jednak udało mi się wypracować sposób na godzenie ze sobą pracy oraz nauki. Czasem tylko, przed jakimiś ważniejszymi sprawdzianami odczuwam lekki stres, czy aby na pewno zdążę się wyrobić z obowiązkami. Ale przeważnie mam dużo swobody i czasu na wykonanie wszystkiego, co trzeba.

Alexa: — Mam nadzieję, że zbytnio na ciebie nie naciskamy i wiesz, że w razie czego jest możliwość wzięcia urlopu, bądź przegadania z nami nadmiaru obowiązków. — Dziewczyna puściła oczko rozmówczyni. — Niezmiernie się cieszę, że udało ci się zaaklimatyzować. Powiedz nam jeszcze na koniec, chciałabyś naszym czytelnikom coś przekazać? Poradzić? Zwłaszcza tym osobom, które na Wattpadzie z poprawnym zapisem tekstów są nieco bardziej w tyle.

Krasinski-chan: — Wydaje mi się, że przede wszystkim należy pamiętać o poprawnej budowie zdań, bo to właśnie najbardziej odbiera przyjemność z czytania. Jeśli ktoś ma z tym problem, to może zwyczajnie czytać sobie swoje dzieło na głos. To pomaga w wychwyceniu większości tego typu błędów. Po drugie: myślę, że warto byłoby zadbać o przecinki. Czasem lepiej jest postawić nawet kilka więcej, niż za mało. Poza tym, w większości przypadków przecinkami można zastąpić niektóre spójniki, takie jak "i" lub "oraz". Tak więc, jeśli macie problem z powtórzeniami tych wyrazów, to przecinki się przydadzą. No i ostatnie: ortografia. Wasze książki czyta wiele różnych osób. Często jest to młodzież, która jeszcze nie do końca opanowała poprawną pisownię słów. Tak więc, widząc jakiś wyraz zapisany błędnie, podświadomie koduje sobie w pamięci, że tak się go pisze. Zatem w trosce o swoje dzieło i czytelników, proponuję posiedzieć trochę dłużej nad rozdziałem i jeśli nie jesteście pewni co do zapisu jakiegoś wyrazu, to sprawdźcie go w jakimś słowniku. To chyba tyle z tego, co mogłabym przekazać.

Alexa: — No, no, jako beta podpisuję się pod twoimi słowami — zaśmiała się. — No nic, tutaj zakończymy dzisiejszą rozmowę. Dziękuję bardzo Krasinski-chan za poświęcony czas i naszym czytelnikom za dotarcie do końca! Czekajcie cierpliwie na kolejne wywiady z innymi członkami Smoczego Bractwa i Smoczych Tłumaczeń. Do zobaczenia! — Dziewczyna z wdzięcznym uśmiechem kiwnęła w stronę swojego gościa, po czym wstała z fotelu.

Korekta: Julia_Care

Smok Krasinski-chan:

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top