Wywiad z @Angel_Falls1608

Kamerzysta: — Hoł, hoł akcja! — krzyknął, machając ręką na znak, że włącza nagrywanie programu "Pysia Show".

Pysia: — Hejka! To znowu ja, ale tym razem z nowym gościem. Poznajcie proszę Angel_Falls1608. — Wskazała miejsce naprzeciwko siebie, odwracając się w stronę stolika do kawy, jak i rozmówczyni. Na blacie leżał talerz z brązowymi ciasteczkami – piernikami ozdobionymi kolorowym lukrem. Oczywiście nie zabrakło dzbanka pełnego herbaty posłodzonej miodem i z dodanym imbirem, która powinna rozgrzewać w tym zimowym miesiącu. 

— Witaj, cieszę się, że zgodziłaś się na wywiad w moim programie. — Uśmiechnęła się, zakładając nogę na nogę, a dłonie oparła na udzie.

Angel_Falls1608: Lekko poddenerwowana uśmiechnęła się do dziewczyny

 — Dziękuję za możliwość bycia tutaj. — Położyła dłonie na kolanach.

Pysia: Skinęła lekko głową na znak podziękowania. 

— Więc jesteś członkiem Smoczego Bractwa. Co cię skłoniło do dołączenie do tej wattpadowej grupy literackiej? — zapytała z uśmiechem, jak zwykle ciekawa odpowiedzi drugiej strony. Bądź co bądź ta rozmowa mogła pójść w całkiem ciekawe rejony jak w niejednym odcinku.

Angel_Falls1608: Przez chwilę zamyśliła się nad odpowiedzią. 

— Ciężko powiedzieć, co było głównym czynnikiem tego, że dołączyłam. Jednym była chęć zmiany, zrobienia czegoś nowego. Z innej strony chciałam poznać nowe osoby — odpowiadziała ze spokojem.

Pysia: Delikatnie skinęła głową na znak zrozumienia. Jednak dalej liczyła na szerszą odpowiedź, co kierowało Angel przy podjęciu tej decyzji. 

— Rozumiem. Więc co możesz powiedzieć, jak już jesteś w Smoczym Bractwie? Czy spełniłaś to, co chciałaś? — zapytała, biorąc piernika, po czym odgryzła głowę ludkowi.

Angel_Falls1608: — Zdecydowanie. Poznałam wiele fajnych osób, przy których nie muszę udawać. Piszę recenzje, a nawet zdarza się, że mam przebłyski weny twórczej, które przelewam na swoje książki — odparła z uśmiechem, chwilę później dodała: — W zasadzie można powiedzieć, że odżyłam tutaj. Nawet bardzo.

Pysia: — Wena twórcza. No proszę. Więc także tworzysz swoje prace. Co to są za prace? Zdradzisz nam coś więcej? Jestem bardzo ciekawa i widzowie na pewno także — powiedziała, otrzepując dłonie z okruchów po pierniku. Uśmiechnęła się, patrząc z zainteresowaniem na swoją rozmówczynię.

Angel_Falls1608: — Na obecną chwilę zajmuję się tworzeniem fanfiction, jednak znajdzie się u mnie, zapewne w niedalekiej przyszłośc, i powieść nieoparta o żadne uniwersum. Teraz nawet przyznaje się, że stworzyłam powieść nie do końca opartą o uniwersum. Jest bardziej eksperymentem połączenia dwóch postaci — stwierdziła, biorąc jednego pierniczka.

Pysia: — Chcesz powiedzieć coś więcej? — dopytała, delikatnie przekręcając głowę na bok. Czekała, czy Angel coś jeszcze powie na temat swojej pracy, niebędącą fanfiction, które do tej pory pisała.

Angel_Falls1608: Dziewczyna zamyśliła się na chwilę, po czym poprawiała swoje okulary.

 — Ta praca zdecydowanie będzie inna. Nie widziałam tego rodzaju na polskim Wattpadzie. Jest to faktycznie zakazany romans z dodatkiem erotyki, jednak jest w niej coś, czego moim zdaniem, przynajmniej nikt by się nie spodziewał.

Pysia: Nic nie powiedziała, dalej czekała, licząc, że faktycznie Angel będzie kontynuować swoją wypowiedź. Czy może powie coś więcej? Może rozwinie temat, bo póki co mówiła ogólnikami. Chyba że nie chciała nic zdradzać? Cóż… zrozumiałaby. W końcu wystarczyło powiedzieć.

Angel_Falls1608: — Myślę, co by tu więcej powiedzieć, ale chyba jednak zachowam to dla siebie. — Uśmiechnęła się przepraszająco.

Pysia: — Oczywiście, rozumiem. W takim razie zapytam cię, czym jeszcze się interesujesz oprócz pisania książek? — zapytała, zakładając nogę na nogę, a dłonie oparła o swoje uda, nawet na chwilę nie spuściła wzroku ze swojej towarzyski. 

Angel_Falls1608: — Uwielbiam czytać i kolekcjonować książki. Dosłownie trochę tego jest, bo 557 sztuk. A to i tak część tego, bo u dziadków jest więcej. Interesuję się gotowaniem oraz pieczeniem ciast. Często robię nawet torty na urodziny... — Przez chwilę dziewczyna zastanawiała się, co jeszcze powiedzieć, aż w końcu dodała: — I aktorstwem. Statystuję w filmach oraz serialach.

Pysia: — A jakie książki czytasz? I muszę przyznać, ogromna liczba. Łał! Sama chciałabym mieć taką kolekcję, ale aż tyle pieniędzy nie mam. — Zaśmiała się, lecz szybko kontynuowała: — Gotujesz, pieczesz, co cię w tym interesuje? Jak poznałaś tę dziedzinę? 

Angel_Falls1608: — Co do książek, to nie mam konkretnego wyboru. Jak dostanę od kogoś książkę, to ją czytam. Jeśli jednak mam wybór, to wybieram po prostu to, co mnie zaciekawi. Czasem kryminał, czasem romans — odpowiadziała, wzruszając ramionami, po chwili kontynuując: — W gotowaniu lub pieczeniu interesuje mnie to, że nigdy nie wiem, co z tego wyjdzie. Jest to nieprzewidywalne, ale uwielbiam eksperymentować w kuchni. Co do tego, jak ją poznałam, to proste pytanie. Mój tata uwielbia gotować, był nawet na przesłuchaniach do Masterchefa. To on mnie tym zaraził.

Pysia: Kobieta skinęła głową na znak zrozumienia. Nawet uśmiechnęła się, słysząc, skąd zrodziła się pasja dziewczyny do gotowania. Bądź co bądź okazało się, że jest to pasja rodzinna, a zarazem będzie mogła wnieść coś od siebie jako nowe pokolenie. 

— Czyli jesteś wszechstronna. A jest może coś czego się nie tkniesz? Jakaś konkretna tematyka? — dopytała. — A więc pasja kontynuowana przez córkę. Zapewne spędzacie dużo czasu razem w kuchni? Masz jakieś popisowe danie?

Angel_Falls1608: — Na pewno nie tknę biografii. To jest pewne. — Zaśmiała się, po chwili dodała: — Zawsze jak przyjeżdżam do taty, to gotujemy coś razem albo pieczemy. Za niedługo będziemy jechać na działkę, aby wędzić. Bardzo lubimy spędzać w ten sposób czas. A jeśli chodzi o danie popisowe to pieczona główka kalafiora faszerowana mięsem w sosie serowym.

Pysia: Słysząc odpowiedź rozmówczyni, jak i jej śmiech, sama do niej dołączyła. Jednak szybko opanowała reakcję, by mogła dalej mówić.

— Wspaniała forma spędzania czasu w rodzinie. O! Brzmi bardzo ciekawie. Pewnie nie zdradzisz nam swojego przepisu?

Angel_Falls1608: — Niestety nie. Mój tata ciągle go udoskonala, przez co sama dokładnie nie znam proporcji, ani co dodaje jeszcze.

Pysia: Skinęła głową na znak zrozumienia. Stwierdziła, że nie będzie naciskać, skoro i rozmówczyni nie zna odpowiedzi na to pytanie. 

— Rozumiem doskonale. Gastronomia, czy wchodzą w to także poddziedziny? Czy jedynie gotowanie? — dopytała.

Angel_Falls1608: Przez chwilę siedziała cicho, zastanawiając się nad odpowiedzią.

 — Myślę, że inne dziedziny też. Ciężko jest zbytnio wybrać jedną.

Pysia: — Możesz śmiało powiedzieć wszystko. Mamy czas — przypomniała, patrząc wprost na swoją rozmówczynię.

Angel_Falls1608: Chwilę myślała. 

— Najbardziej cukiernictwo oraz baristyka. Barmaństwa mam zamiar spróbować, ale nie wiem kiedy dokładnie.

Pysia: — Może rozwiniesz temat? Bardzo jestem ciekawa twojej odpowiedzi. Dlaczego akurat te dziedziny? — dopytała, brnąc w temat. Chciała zachęcić Angel do mówienia. Może się stresowała i dlatego tak dawkowała swoje odpowiedzi? Bardzo możliwe, chociaż nie miała czym się stresować, przynajmniej ona była takiego zdania.

Angel_Falls1608: — Bardzo lubię piec ciasta. Dla przyjaciół piekę torty na urodziny oraz spotkania klasowe. Nie robię z pudełek, chociaż przyznaję się, że się zdarzało. Ale zawsze, jak robię, to biszkopt i kremy od podstaw. Ostatnio na 1 grudnia robiłam tort z kremem Kinder Bueno oraz kremem kawowym. Albo na halloween godzinę przed wyjściem postanowiłam zrobić ciasto. Szalony pomysł, ale wypalił. — Uśmiechnęła się na wspomnienie ostatnich eksperymentów z ciasem. — Co do baristyki… Często robię kawy w domu. Nie dla siebie, ale dla mamy. Sama bardziej jestem za herbatami. Staram się robić trochę wzory, ale nie oszukujmy się... Daleka droga przede mną. 

Pysia: — Skoro mówisz o tym z pasją, to nie myślałaś, żeby otworzyć… Hmm… Na przykład kawiarnię ze swoimi wypiekami. Tak, przy takim czymś jest dużo roboty, ale ile byś miała klientów na takie domowe wyroby. Multum! — Klasnęła w dłonie, prostując się na fotelu. Uniosła na chwilę wzrok, jakby już oczami wyobraźni widziała ten interes, a za ladą Angel sprzedającą jej ulubione ciasto. — A do tego wybór herbat czy kaw. Co sądzisz?

Angel_Falls1608: — Szczerze, to gdyby moje drogi nie splotły się z literaturą, to prawdopodobnie nie byłoby mnie tutaj tylko w jakiejś restauracji. — Zaśmiała się na reakcję dziewczyny — Teraz praktycznie cały wolny czas spędzam na pisaniu sagi.

Pysia: — Sagi? Zaciekawiłaś mnie. Powiesz nam coś więcej? I może, jak trafiłaś na literaturę? Kiedy zaczęła się twoja przygoda z książkami? — dopytywała z uśmiechem. Nie dało się także nie zauważyć zapału kobiety. Cóż, ta rozmowa coraz bardziej ją ciekawiła i przede wszystkim chciała się więcej dowiedzieć o recenzentce Smoczego Bractwa.

Angel_Falls1608: — Zaczynając od literatury, to zaczęło się to po obejrzeniu pierwszej części pewnego filmu na podstawie książki. Jak tylko się o tym dowiedziałam, to poprosiłam mamę, żeby mi kupiła tę książkę. I w ten sposób już w podstawówce pochłaniałam litery — powiedziała z uśmiechem na wspomnienie, gdy zarywała nocki na czytaniu i babcia ponaglała ją do snu. Spojrzała na Pysię. — Co chcesz wiedzieć o sadze?

Pysia: — O proszę, więc mały czytelnik rósł w tobie. Bardzo ciekawe. A pamiętasz, co to była za książka? A jeżeli chodzi o sagę, co chcesz. Sama najlepiej wiesz, co możesz widzom, jak i mi zdradzić — odpowiedziała z uśmiechem, czekając na dalsze opowieści. Cóż, ta rozmowa naprawdę ją zainteresowała.

Angel_Falls1608: — "Akademia Wampirów" — podała tytuł dziewczyna, a na wspomnienie jej początków z literaturą uśmiech wkradł się na twarz Angel. — Moja mama do teraz żałuje, że mi kupiła te serię. Ponoć według babci książka doprowadziła do tego, że dosłownie z nią spałam.

Pysia: — O! — Szerzej otwarła oczy ze zdumienia. Nie obstawiałaby tej pozycji. No, ale cóż, życie czasem zaskakuje. — Ja się z nią nie zgadzam, bardzo dobrze, że kupiła ci tę serię, bo dzięki temu pokochałaś czytanie i jesteś tu, gdzie jesteś. Masz może jeszcze jakieś ulubione serie?

Angel_Falls1608: — Poza "Akademią Wampirów", uwielbiam twórczość Cassandry Clare oraz, jak już wspominałam na swojej kolejce, jestem miłośniczką "Wiedźmina".

Pysia: — Czyli gustujesz głównie w fantastyce? — dopytała, patrząc zainteresowana na koleżankę.

Angel_Falls1608: — To zależy — zaczęła, wzruszając ramionami — Większość moich zbiorów to fantastyka, znajdziesz u mnie parę zwykłych romansów, horrorów Kinga czy też psychologiczne thrillery Mossa. To, co mi się spodoba, zaciekawi, zostaje przeze mnie przeczytane.

Pysia: — A masz jakieś ulubione pozycje, które pokochałaś i które możesz niejednemu naszemu widzowi polecić? — dopytała, ciągnąc temat, chcąc jednak jeszcze czegoś się dowiedzieć.

Angel_Falls1608: — Na pewno uniwersum Nocnych Łowców Cassandry Clare skradło moje serce. Dosłownie Świat Cieni jest tym najbardziej uwielbianym, nawet planuję tatuaż — wyznała z uśmiechem dziewczyna, poprawiając okulary — Poza również twórczością Sapkowskiego, Holly Black czy nawet autorki "Akademii Wampirów" mogę jeszcze polecić "Mroczne Umysły"

Pysia: — Aż zapytałabym jaki, lecz domyślam się, że runa anielska bądź parabatai, z takimi przynajmniej tatuażami się spotkałam. Zatem mogę życzyć ci powodzenia, żebyś przeszła przez ból — powiedziała, uśmiechając się jeszcze szerzej, patrząc na Angel. — Zatem będziemy już kończyć. Chociaż bardzo chętnie przeczytamy razem z Angel komentarze dotyczące, jaki to będzie wzór tatuażu. Może ktoś z nas trafi. A ty, kochana, chciałabyś coś dodać na koniec?

Angel_Falls1608: — Chyba tylko to, że dziękuję za czas. I że jesteście — powiedziała spokojnie ze szczerym uśmiechem — wszyscy. Bractwo, czytelnicy, obserwujący, dziękuję. Bez Was by mnie tu nie było.

Pysia: — To ja dziękuję, była to dla mnie przyjemność. Do widzenia. — Wstała z fotela i spojrzała wprost w kamerę. — A Was zapraszam do kolejnego odcinka edycji "Smocze Bractwo w pigułce". 

Kamerzysta: — Cięcie! Iii fajrant! — krzyknął uradowany, klasnąwszy w dłonie, po tym jak wyłączył nagrywanie.

Korekta: Anna_Sand

Smok Angel:

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top