21. Tęskniłem księżniczko.
Emi POV
Po nocnej podróży jesteśmy już w Ottawie gdzie chłopcy mają dwa koncerty, całą drogę przespałam opierając się na Niallu. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji, a twitter dalej huczy, Paul zrobił wielką aferę ochronie stadionu i właścicielowi, ale nie wiadomo kto zrobił te zdjęcia, mogę tylko dziękować że ich jakość jest beznadziejna i nie można zobaczyć, że to jestem ja. Po odstawieniu bagażu poszliśmy coś zjeść w hotelowej restauracji.
- Emi czy Ty w ogóle nas słuchasz? - głos Harrego wyrwał mnie z zamyślenia.
- Co? - spytałam.
- No właśnie. - westchnął - Gdzie Ty jesteś myślami? Bo na pewno nie tutaj. - dodał.
- Dalej myślę o tym zdjęciu. - odparłam.
- Do kiedy musicie podjąć decyzje? - spytał Liam.
- Jak najszybciej. - odpowiedział Niall.
- Macie już jakiś pomysł na to? - wtrącił się Louis.
- Ja nie chce się z nikim spotykać bo dla mnie to będzie jak zdrada, ale nie chce narażać Emi na utratę prywatności. - powiedział blondyn.
- Ja jestem w stanie to przeboleć, to jest tego warte. - odparłam poprawiając włosy.
- Jesteś pewna? - zapytał Niall, a ja przytaknęłam.
- W sumie za tydzień będziemy w Detroit i mamy zaproszenia na bal charytatywny, moglibyście się razem tam pokazać. - zaproponował Liam i wszyscy spojrzeli na mnie.
- Okej. - wzruszyłam ramionami.
Reszta posiłku minęła w luźnej atmosferze, ustaliliśmy z Niallem że przed jutrzejszym koncertem porozmawiamy z Paulem. Na dzisiejsze popołudnie i wieczór chłopcy mają zaplanowane podpisywanie płyt w galerii, więc umówiłam się Louise na małe zakupy. Po posiłku wróciliśmy do pokoju, przebrałam się w wygodne rurki i zwykły t-shirt, a na to zarzuciłam skórzaną kurtkę. Wszyscy razem zeszliśmy do podziemnego parkingu gdzie czekały na nas dwa vany, Niall przez całą drogę do galerii trzymał mnie za rękę i narzekał, że musimy się rozstać na tak długo. Jeszcze w vanie dał mi szybkiego buziaka po czym chłopcy wyszli jako pierwsi, a ja dołączyłam do Louise i Amy - nowej stylistki. Zanim zaczęłyśmy buszowanie po sklepach skoczyłyśmy na kawę, przez cały czas gdzieś blisko kręcił się ochroniarz.
- Słyszałam, że idziesz z Niallem na tą galę charytatywną. - uśmiechnęła się Louise.
- Tak zdecydowaliśmy się ujawnić. - wytłumaczyłam.
- Chwila to Ty jesteś tą dziewczyną ze zdjęcia?! - pisnęła Amy.
- Tak jestem dziewczyną Nialla i kuzynką Harrego. - odpowiedziałam.
- Musimy Ci dzisiaj znaleźć sukienkę na galę! - stwierdziła.
- Wszystkie musimy znaleźć sukienki, zaproszeni są wszyscy związani z zespołem. - poinformowała nas Louise.
- No to zaczynajmy! - powiedziała Amy i podniosła się ze swojego siedzenia.
Chodziłyśmy od sklepu do sklepu szukając czegoś wartego uwagi, ale żadna z nas nie mogła znaleźć "tej jedynej". Ostatnią deską ratunku był sklep z sukienkami wyglądający trochę jak salon sukni ślubnych, rzędy kolorowych sukienek, a na środku podest i ogromne lustro.
- Czuję, że tutaj każda z nas znajdzie coś dla siebie. - stwierdziła Lou.
Skończyło się na przymierzaniu ogromnej ilości sukienek, ale też na dobrej zabawie. Dziewczyny już wybrały kreacje, więc zostałam tylko ja, mam już za sobą chyba z 5 sukienek, ale każdej brakowało tego czegoś. Wzięłam ostatnią sukienkę z wieszaka i założyłam ją, była idealna biała, sięgająca ponad kolano, z niedużym dekoltem, dół był obszyty czarną koronką, cała dolną dolną część podnosił czarny tiul który wszyty był od wewnątrz. Wyszłam do dziewczyn które zaczęły szaleć na mój widok.
- To jest ta! - powiedziała Amy.
- Idealna, skromna, ale wyglądasz seksownie! Niall padnie! - skomplementowała mnie Lou, a ja od razu się zarumieniłam.
- Definitywnie bierzemy. - postanowiła Amy.
Ze sklepu wyszłyśmy wszystkie zadowolone i poszłyśmy zjeść do części restauracyjnej zjeść kolacje, wszędzie biegały dziewczyny w każdym wieku podekscytowane wizytą One Direction w galerii, jedne były przed spotkaniem, inne już po. W końcu koło 21.00 ruszyłyśmy na parking, tym razem wsiadłam do vana z Louise i Amy, przez szybę widziałam jak chłopcy wsiadają do drugiego pojazdu. Kiedy ruszyliśmy z parkingu usłyszałam dźwięk smsa, od razu wzięłam komórkę do ręki i odebrałam wiadomość.
Od: Niall ♥
Czemu nie jesteś w naszym vanie? :(
Do: Niall ♥
Byłyśmy trochę wcześniej na parkingu i nie chciałam robić zamieszania :) Za kilka minut się zobaczymy :*
Od: Niall ♥
Stęskniłem się :*
Uśmiechnęłam się do telefonu, bo to cały Niall nie widzieliśmy się kilka godzin, a on stęskniony. Pokazałam wiadomości dziewczynom, które zaczęły mówić jaki to Niall jest uroczy, a ja się śmiałam z ich reakcji. Dojechałyśmy do hotelu kilka minut po chłopakach, ochroniarz nam powiedział że poszli zjeść kolację bo nie mieli kiedy w galerii. Wjechałyśmy windą na nasze piętro i każda poszła do swojego pokoju. Pierwsze co zrobiłam to schowałam sukienkę, Niall zobaczy ją dopiero na gali. Położyłam się na łóżku i zaczęłam przeglądać twittera, sprawa moja i Nialla trochę ucichła, ale jestem świadoma że po gali będzie jeszcze głośniej niż było teraz. Gdy tak leżałam usłyszałam kroki w pomieszczeniu obok, czyli chłopcy wrócili. Wstałam z łóżka i poszłam do salonu, pierwsze co zobaczyłam to Niall zmierzający w moją stronę, zamknął mnie szczelnie w swoich ramionach i pocałował w czoło.
- Tęskniłem księżniczko. - powiedział na co się zaśmiałam.
- Też tęskniłam Ni. - westchnęłam.
- Co robiłyście? - zapytał.
- Chodziłyśmy po galerii, kupiłyśmy sukienki na galę. A jak Wam minął dzień? - zwróciłam się do wszystkich.
- Jak to z fankami, było głośno i tłoczno. - westchnął Harry.
- Padam na twarz. - powiedział Louis pocierając twarz dłońmi.
- Oglądamy jakiś film? - zaproponował Liam.
- Jestem za. - podtrzymałam pomysł Liama.
- Ja też. - dodał Niall.
- Ja idę wziąć prysznic i się kładę. - powiedział Harry.
- Ja podobnie. - odparł Lou.
Niall POV
Rozsiedliśmy się w salonie, Liam usiadł na fotelu, a ja i Ems na kanapie. Dziewczyna praktycznie sie na niej położyła, a swoje nogi przerzuciła przez moje, ale nie przeszkadzało mi to, przez te pół dnia zdążyłem się za nią stęsknić. Na spotkaniu w kółko padały te same pytania "Niall to prawda, że masz dziewczynę?", "Niall co to za dziewczyna na zdjęciu z twittera", ledwo trzymałem nerwy słysząc po raz enty te pytania. Minęło pół godziny filmu, a Ems już spała, więc postanowiłem zanieść ją do jej pokoju. Delikatnie wsunąłem jedną rękę pod jej kolana, a drugą pod plecy i podniosłem, skierowałem się prosto do jej łóżka gdzie delikatnie położyłem, dobrze że wcześniej się przebrała w wygodne ubrania bo nie miałbym serca jej teraz budzić. Miałem już odchodzić, gdy złapała moją rękę i przyciągnęła do siebie, straciłem równowagę i wylądowałem koło niej, dziewczyna to wykorzystała i wtuliła się we mnie. Nie mogłem się oprzeć i ułożyłem się wygodnie, po czym objąłem ją ramieniem. Mógłbym tak zasypiać codziennie - stwierdziłem patrząc na śpiącą dziewczynę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak myślicie podjęli dobrą decyzję?
Zapraszam do moich innych opowiadań :
✒ You are my therapy || Niall Horan
✒Return to life || Niall Horan
aleks9506
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top