Rozdział 25: Gniew

- Dołącz do mnie! - Powtarzał dalej Maul. - Razem możemy przejąć władzę nad światem i zawładnąć całą galaktyką. Chyba, że dalej chcesz być Jedi.
Skylar popatrzyła na mężczyznę.
- Nie jestem już Jedi - dodała po chwili. - Odeszłam z zakonu.
- W takim razie chyba nie ma sensu już wracać. Zostań moją uczennicą. Nie będę więcej nalegał.
Skylar patrzyła dalej na Sitha. Zapadła długa cisza.
- Zostanę twoją uczennicą.
- Świetnie! Od dzisiaj masz mnie nazywać mistrzem, młoda Veniss.

Skylar rozpoczęła szkolenie.
- Zacznijmy przede wszystkim od tego, że najważniejszy jest gniew, chęć zemsty. Wszystko, co Jedi uważali za złe. Jedi są zbyt ograniczeni, jeśli chodzi o emocje. Im jesteś bardziej wściekła, tym jesteś potężniejsza.
- Jak mam stać się zła?
- Pomyśl o czymś, co strasznie cię denerwuje. Jak nie ma czegoś takiego, ja ci pomogę.
Skylar zastanawiała się nad tym, co może ją zdenerwować.
- Nie wiem, co może mnie zdenerwować - oznajmiła.
- Pomyśl o bliskich. Pomyśl, że cierpią, że umierają.
Skylar starała się być zła. Jednak nie dawała rady przez szkolenie na Jedi.
- Jednak nie jesteś gotowa - westchnął Maul, po czym powoli odchodził.
- Jestem! - Zaprotestowała niemalże krzycząc.
- Nie jesteś. Nie wiem po co tu przyleciałem. Tylko zmarnowałem czas. Lecę stąd. Nie jesteś Sithem. Jesteś nikim. Jesteś śmieciem.

Skylar poczuła gniew. Włączyła miecz świetlny i wyciągnęła go tuż przed nosem Maula.
- Odwołaj te słowa! - Krzyknęła. - Ja jestem gotowa!
- Teraz jesteś. O to mi chodziło. Pomogłem ci się zdenerwować. Schowaj teraz ten miecz.
Skylar posłuchała Zabraka.
- Jak mam się ciągle denerwować? - Zapytała po chwili.
- Jak patrzysz na swoich wrogów, masz czuć do nich nienawiść, chęć zwycięstwa. Chciwość prowadzi do niego. Czas zakończyć dzisiejszą lekcję. Jutro nauczysz się lepiej walczyć.
- Tak, mistrzu.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top