8. Žiga Jelar (pierwsze spotkanie)
- Tak, mamo wszystko z nimi dobrze. - spojrzałaś na dwoje swoich braci i trzech ich kolegów. - Muszę kończyć, wchodzimy na salę. - rozłączyłaś się następnie chowając telefon do torebki.
- T.I. tutaj siedzimy? - Twój najmłodszy brat szturchnął Cię.
- Tak, Bjørn. Siadaj już.
- Przepraszam bardzo, czy tu jest rząd 14? - zaczepił Cię pewien mężczyzna.
- Tak, tam jest to napisane. - wskazałaś na ogromny, podświetlony napis.
- Dzięki. - przepchnął się przed tobą, rozlewając swój napój.
- Panie, posprzątaj to Pan! - krzyknęłaś za nim ....
—————————
Jest mi strasznie wstyd, że znów się tłumaczę i Was zaniedbuję. Mam teraz słabszy czas, klimatyzuję się również w nowym miejscu z którego wyjeżdżam w niedzielę, pracuję nad czymś nowym. Czy jest dobrze? Szczerze, nie wiem. Zdecydowanie doba trwa za krótko, tak jak wszystko co dobre. Chyba wyszłam trochę z wprawy pisania rozdziałów ale starałam się ze względu na to, że znowu wstawiam nieregularnie. Zrobiłam sobie taki chwilowy detoks, który nie wiem jak mi wyszedł. Co Wy na to, gdybym czasem pisała z Wami na tablicy? Dawajcie koniecznie znać, bo do tej pory moja tablica jest bardzo poważna. Nie żalę się, pokazuję, że każdy ma słabszy czas. Na przykład teraz, kiedy patrzę na filmiki z koncertu Måneskin z Openera. Wiem, że to głupie dla niektórych ale taka jestem i mało osób to akceptuje. Jeśli macie jakieś pomysły na rozdziały którejkolwiek z książek, piszcie śmiało. Miłego wieczoru.
Volley_fan
P.S.¹ Wracam do pisania "Something about Volley_fan". Jeśli chcecie, żebym poruszyła konkretny temat, piszcie w wiadomości prywatnej.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top