16. Aleksander Śliwka (pierwsze spotkanie)

Maraton 7/12

- I co zrobiłaś? - zapytałaś rozkładając towar.
- No nic, zabrałam się i wyszłam.
- Dobra lecę, klient przy kasie. Dzień dobry. - uśmiechnęłaś się. - Doliczyć reklamówkę?
- Nie dziękuję. Ciężki dzień?
- Słucham?
- Ciężki dzień?
- Trochę.
- W takim razie ....

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top