~172~
Kraftböcka nikt nie pokona😂😂😂😂😂
Jak pewnie wiecie (lub nie), byłam wczoraj na meczu Polska-Urugwaj w Warszawie. Generalnie było mega, mimo że nie padły żadne gole, z wielką chęcią pojechalabym na jakiś mecz jeszcze raz. Niestety z powodu dwóch wypadków na A2 spóźniliśmy się na hymny i weszliśmy na stadion około 15-20 minuty. Widzieliśmy pożegnanie Artura Boruca, było super, wszyscy pięknie podziękowali mu za grę w reprezentacji.
Wysunęłam po tym meczu pewien wniosek. Polacy to jednak strasznie kłótliwy naród. Z powodu naszego spóźnienia mieliśmy małe problemy ze znalezieniem miejsca, więc podczas pierwszej połowy kręciliśmy się trochę po naszym sektorze w poszukiwaniu miejsc. Rozumiem osoby, które zwracały nam uwagę żebyśmy nie zasłaniali im widoku, bo chcą obejrzeć mecz, ale niektórzy (głównie Sebixy i Janusze) zwracali uwagę innym Sebixom w stylu "ej ty z piwem, przesuń się! *brak reakcji ze strony tego z piwem* przesuń się ku*wa, spie*dalaj powiedziałem!". Dwóch obok nas prawie się pobiło, a przekleństwa leciały prawie z każdej strony. Na każdym krzesełku leżały kartki odnośnie pożegnania Artura, ludzie w czasie drugiej połowy robili z nich samolociki i rzucali na boisko (kilka nawet doleciało XD). Miałam lornetkę, więc super było widać, przeczesywałam też trybuny naprzeciwko i dojrzałam na nich Lewandowskiego, kilka razy patrzyłam na Nawałkę oraz na ławkę.
Było naprawdę super, każdemu polecam jechać na taki mecz.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top