✴Nasz skarbek✴

Karoll*
-Tini chodź do mamusi... -Zawołałam dziewczynkę. Słychać było biegnięcie brunetki.
-Już jestem mamusiu... -Krzyknęła szatynka rzucając mi się w ramiona. Założyłam dziewczynce łososiową kurteczkę oraz białe baletki. Załapałam ja za rękę i zaprowadziłam do przedszkola. Tak szybko mija czas... Gdy wróciłam do domu zastałam mojego ukochanego.
- Jakie plany na dzisiaj? -Zapytałam dając mu lekki pocałunek w policzek.
- Emm... -Zaczął szatyn łapiąc się za podbródek. -A na co masz ochotę? -Zapytał zamykając mnie w uścisku. Poszliśmy obydwaj do kuchni i zrobiliśmy jajecznicę (Mniam.😂 Dop. Aut.)
Usiedliśmy przy stole i pochłonęliśmy śniadanie.
Ruggero*
Po zjedzonym śniadaniu poszedłem się ogarnąć. Wszedłem do łazienki i weszłem pod prysznic. (😂😂) Wyszedłem z łazienki i Ubrałem czarne jeansy z dziurami oraz białą bluzę. Zszedłem na dół i ujrzałem brunetke leżąca na kanapie wraz z popcornem.
-Co oglądamy kotek? -Zapytałem biorąc garść prażonej kukurydzy.
-Wróć, jeśli kochasz? -Rzekła i położyła głowę na moich nogach.

***

Po skończonym filmie Karoll poszła po naszego skarbka, a ja posprzątałem salon z popcornu. Tak... Była mała sprzeczka i Karoll zaczęła bitwę na prażoną kukurydzę...

***

Po posprzątaniu salonu postanowiłem przeczytać książkę. Poszedłem na górę i położyłem się na łóżku czytając książkę. Po chwili oczy same się zamknęły i usnąłem...






Hola todos❗ Zostałam nominowana😒😒 Dziękuję bardzo Mariccaa😒😒 Nominacja będzie w następnym rozdziale bo chcę spać😂 Jestem padnięta jak pięć po pięciu stekach😂 Jutro next! 😘😘

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: