✴Jednak żyje?✴
Karoll*
Nie mogę w to uwierzyć.. On mnie zdradził... Weszłam z Tini do mieszkania. Zdjęłam dziewczynce kurteczkę oraz białe baletki.
-Mamusiu, czemu nie poszliśmy do tatusia? -Zapytała. Nie odpowiedziałam, ja tylko rzuciłam złe spojrzenie na dziewczynkę i zamknęłam się w pokoju. Zalałam się łzami. Po chwili wszedł do pokoju mój mąż.
-Kochanie co się stało? -Spojrzałam na niego zirytowana. Jakby nie wiedział... -Wybacz, że tak późno.. Musiałem się spotkać z kuzynką z Włoch... -Zamurowało mnie... On był z... kuzynką... już wszystko jasne..
-Nie, nic się nie stało -Chłopak spojrzał na mnie nie pewnie. Uśmiechnęłam się do szatyna. Było już dosyć późno, więc skierowałam się do łazienki i tam co ujrzałam mnie przeraziło..
-Aaaa -Krzyknęłam na cały dom... W łazience był napis ,,Rodzina Pasquarelli tego pożałuje"... Nie przejęło mnie to. Przejęło mnie to, że było to napisane krwią... Przestraszony brunet wbiegł z wiatrem do łazienki. Z jego oczu można było odczytać ,,Co to kuźwa jest?! " (Wybaczcie jestem taka szczęśliwa, że trochę słownictwo mi się pogarsza C: )
- Cande żyje... -Stwierdziłam i spojrzałam na Ruggero.
-Nie to nie możliwe..
-Jak nie ona to kto?
-Nie wiem.... -Odparł, a ja chwyciłam za telefon i wybrałam numer do mojej przyjaciółki Caroliny i przyjaciela mojego Rugge - Augustina.
-Dziecka nie będziemy narażać... Dzwonię do Caro i Agusa.. Zajmą się Tini. -Powiedziałam łapiąc brązowookiego mężczyznę za ramię.
-Nic się nie stanie...
Tajemnicza osoba*
Muszę się zemścić na rodzinie Pasquarelli. Oni doprowadzili do śmierci mojej siostry! Nie wybaczę im tego! Już jutro nie ujrzą wschodzącego słońca...
Rozmowa Karol z Caro:
^^Cześć Caro. Zaopiekujecie się naszą Tini? Później wytłumaczę...
^^Jasne... Zaraz będziemy...
Kochani! Wybaczcie, ale po tym rozdziale epilog :( i... koniec naszej książki... Mi też jest smutno... Jest jeden + :D Będzie następna.. (Podobna) Będzie to Gastina... (Wolicie Simbar czy Gastinę? ) Daję od razu epilog pojawi się za jakieś 5-10 minut! ♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top