Wellinger/Tande

Tak dobrze go rozumiem. Łączy nas więcej niż myśli. I nie chodzi tu o typowy dla ludzi północy wygląd - blond włosy i niebieskie oczy.

Mamy podobne charaktery i podobnie słabą psychikę.

Nie wytrzymujemy presji.

Łzy cisną nam się na twarze po każdej porażce. Jesteśmy zbyt wrażliwi, to nie jest dla nas dobre. Można nas łatwo zbić. Zdmuchnąć. Potłuc. Nie jesteś twardzi jak diament, a krusi jak porcelana. Nieopatrzny ruch nas zniszczy.

Ale kiedy dwójka słabych ludzi spotyka się ze sobą, uczą się, jak stać się silniejszymi.

I jak na razie nam to nie wychodzi. Popełniamy błędy, potykamy się, upadamy.

Płaczemy w swoich ramionach. Tulimy i ocieramy łzy, kochając.

Ale jesteśmy.

Razem.

Na razie. 

-----------------------------

Mam nadzieję, że Wam się podoba.

Pozdrawiam.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top