S.Kraft/A.Wellinger
Wiosna.
Pąków wybuchy.
Kwiatów rozkwity.
Życia początek.
Słońca kolorowe promienie.
Drzew wielkie cienie.
Miłości różowe okulary.
Trzymające się za ręce pary.
Ja i ty.
Dwaj tancerze tańczący tango w pościeli.
Włosów potargane kosmyki.
Pięknie pachnące kosmetyki.
I głucha cisza, przerywana drżącymi na wietrze oddechami.
Wiosna, ach to ty.
---------------------
Eh... Ostatni wierszyk... Idę pisać Ajzenstocha...
Pozdrawiam.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top