♦15: Skala Beznadziei♦
Jak bardzo jest mi źle?
Nie wiem.
Trudno mi się oddycha. Ciężko chodzi. Dziwnie mówi. Słabo patrzy. W miejscu takim jak to, jest inaczej. Dalej jednak żal, pustka, depresja ściska mnie tak samo.
Nie uważaj się teraz za boga, bo nie wiadomo jak mi Cię brak.
Żal mi tego, że osoba z moich wspomnień nie istnieje. Jest ktoś, kto nie umie stawić czoła problemom i wyzwaniom. A nawet dwie.
Więc gdybyś dał mi Skalę Beznadziei, w jakiej się znajduję, rzuciłabym nią o ziemię, podeptała i wrzuciła w ogień, patrząc, jak żywioł pochłania ją bez litości.
Tak się czuję.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top