wind, wiatr
Ugh. Co to był za konkurs?! Trochę będziecie musieli poczekać, aż się rozpiszę, bo tak szybko nie będzie rozdziału! Naturalnie, cieszę się, że Andi wygrał <3 to najwspanialsza rzecz pod słońcem, ale no kurde! Co tam się za przeproszeniem odjebało?! Amman chyba 6 razy wchodził i zchodził z belki! Ja bym na jego miejscu nie pozwoliła, że nasz kochany Hoffer kocykiem mnie okrywał! W tamtej chwili serio myślałam, że anulują 2 serię. Wszyscy byliby szczęśliwi, Polaczki na 1 i 2 miejscu, Johann na 2 i bum!
No, ale to był dziwny konkurs. Nie sądzicie?
Bo tak, Walter Hoffer masuje i daje koce zasodnikom ( LOL )
Andi i Johanson razem z Kraftim mają rekord skoczni ( XD )
I zero POLAKÓW na podium ( :( )
Podsumowując :
GŁUPI WIATR
A teraz rozdział!
OMGS Jak chcecie możecie podzielić się wrażeniani. Chętnie posłucham, poczytam może poodpisuję, ale nic nie obiecuję!
Wnerwiona ja = Dziwna ja
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top