Dobra, możecie to uznać za dziwne, ale słuchałam wczoraj (dla relaksu) wywiadów ze skoczkami. Nie wiele mnie obchodziły same wywiady, a bardziej głosy skoczków.

Co zanotowałam, to to że Stefan Kraft ma strasznie piskliwy głos, a za to Prevc ( Jak i Peter i Domen ) mają baardzo grube głosy.

Uwaga

Chyba

Będę

Miała

Fazę

Na

Domena ;____;

O dziwo, najbardziej polubiłam głos Domena. Taki głęboki i taki, taki, taki piękny! A Domen ma w tym roku ile? 19 lat? No, a taki Krafti, 25 lat i głos cieniutki :(

Kocham Stefana, ale w pojedynku na głosy (XD) wygrywa Domen. Ze wszystkimi. Dosłownie. NIKT NIE MA TAK ZARĄBISTEGO GŁOSU JAK DOMEN (Oprócz Benedicta Cumberbatcha)

Dzisiaj tak Austriacko, a jutro będzie coś innego ;) Wymyśliłam nowy wymiar tej książki!

Ale to w następnym rozdziale 😁😂😂😂