⭐ Olympic Series - Lindvik x Granerud ⭐

Pierwsza seria konkursu olimpijskiego. Halvor po swoim skoku obserwował skok Mariusa, który był świetny. Okazało się, że Marius jest drugi po pierwszej serii.

- Byłeś świetny, to był piękny skok - powiedział Halvor gdy czekali na rozpoczęcie drugiej serii.

- Dziękuję - młodszy uśmiechnął się. Niedługo musieli już szykować się do drugiego skoku. Zaczęła się druga seria. Skoczyło już większość zawodników, na górze zostali tylko Marius i Ryoyu, który prowadził po pierwszej serii. Halvor stał na dole i obserwował skok swojego przyjaciela. Jednak czy tylko tym był dla niego Lindvik? Zdecydowanie nie. Już od jakiegoś czasu był w nim zakochany, jednak bał się do tego przyznać, bal się zaryzykować. Przed jego skokiem tylko powtarzał, żeby się nie zestresował, żeby presja nie ściągnęła go w dół. W końcu to pierwszy raz kiedy walczy o najwyższe miejsca na tak ważnej imprezie. Na szczęście tak się nie stało. Marius skoczył pięknie, 140 m. Halvor od razu do niego pobiegł, aby go przytulić, co uchwyciły kamery i fotografowie. Ryoyu, który skakał ostatni skoczył trochę krócej. To nie wystarczyło na wyprzedzenie Mariusa.

- Jesteś mistrzem olimpijskim! Gratulacje! Byłeś wspaniały! - Granerud od razu znalazł się przy przyjacielu.

- Dziękuję bardzo. To jest jak sen - powiedział bardzo szczęśliwy Marius.

- To nie jest sen.

Inni skoczkowie także pogratulowali medalistom.

Potem była krótka ceremonia, gdzie medaliści otrzymali pandy.

Gdy wrócili do hotelu, Marius został przywitany brawami przez ekipę norweską. Po symbolicznej lampce szampana i rozmowach wrócili do swoich pokoi. Wtedy Halvor pomyślał, że to jego chwila, teraz albo nigdy. Dlatego zapytał zestresowany

- Możemy porozmawiać?

- Jasne. Coś się stało? - młodszy był zaciekawiony.

- Nie... Znaczy tak... - chyba nigdy w życiu się tak nie stresował.

- Halvor, spokojnie.

- Muszę ci coś powiedzieć. Mam nadzieję, że mnie nie znienawidzisz po tym. Marius, jesteś wspaniałym chłopakiem, mądrym, zdolnym, kochanym... - nie dokończył. Marius przerwał mu, przerwał w sposób, który im obu odpowiadał. Pocałował go. Granerud był w szoku, jednak po chwili zaczął oddawać pocałunek. Uspokoił się trochę, gdy wiedział, że jego uczucia są odwzajemnione. Oddał się całkowicie temu cudownemu uczuciu. Całowali się powoli, dokładnie. Odsunęli się od siebie dopiero po dłuższej chwili.

- Zakochałem się w tobie - Halvor w końcu dokończył przerwaną wypowiedź. Widział też, że Marius był wzruszony

- Ja w tobie też. To najlepszy dzień mojego życia

Witam!
Ten shot jest dla Shocky_93 chciałaś więc jest haha
Tym razem to ostatni z olimpijskiej serii!
Dajcie znać co myślicie!
Trzymajcie się!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top