⭐ Olympic Series - Geigeracki part 4⭐

14 lutego. Walentynki. Konkurs drużynowy. Rano Dawid obudził się z wtulonym w niego Karlem. Uśmiechnął się mimowolnie. Takie poranki uwielbiał najbardziej, gdy miał go blisko, zasypiał i budził się obok niego. Pocałował śpiącego jeszcze partnera w głowę. Choć wiedział, że gdyby trenerzy się dowiedzieli, że spali razem pewnie byliby źli, ale codziennie byli testowani, więc ryzyko zakażenia było niewielkie. Kubacki przyglądał się ukochanemu, aż ten nie zaczął się przebudzać.

- Dzień dobry - przywitał go z uśmiechem

- Dzień dobry.

- Jak się spało?

- Świetnie, jak zawsze obok ciebie. A tobie?

- Też dobrze - odpowiedział, po czym sięgnął do szuflady nocnej szafki, wciąż trzymając go blisko siebie - wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek kochanie. Kocham cię najbardziej na świecie. Nie wyobrażam sobie już życia bez ciebie. Nie chcę cię nigdy stracić. Jestem z ciebie tak bardzo dumny. Z tego co osiągnąłeś, że się nie poddajesz. Kocham twój uśmiech, twoje ciemne oczy. Naprawdę cię kocham - podał mu niewielki pakunek, spoglądając na niego. Karl był wzruszony, miał łzy w oczach.

- Dziękuję. Też cię bardzo kocham. Nigdy nie kochałem nikogo tak jak kocham ciebie. Przy nikim nie czułem się tak jak przy tobie, jesteś najlepszym partnerem jakiego mogłem sobie wymarzyć. Jesteś dla mnie najważniejszy. Jestem najszczęśliwszy, że cię mam - pocałował go. Pocałunek był czuły, romantyczny.

- Masz mnie, tylko ty - powiedział cicho Dawid, gdy się od siebie oderwali.

- A ty mnie - zapewnił Geiger - i też dla ciebie coś mam, ale prezent jest u mnie w pokoju, więc zaraz pójdę

- Spokojnie, jakkolwiek dennie i ckliwie to nie zabrzmi, nie potrzebuję niczego oprócz ciebie. A teraz otwórz, zobacz czy ci się podoba.

Niemiec wyjął pudełko z torebki i otworzył je. Jego oczom ukazał się zegarek. Ostrożnie wyjął go z pudełka i przyjrzał mu się

- Jest piękny. Dziękuję bardzo - dał mu buziaka.

- Cieszę się, że ci się podoba.

- Chyba musimy wstawać. Drużynówka sama się nie wygra - zaśmiał się Niemiec.

- Oj nie wygra - Dawid także się roześmiał. Wstali z łóżka i po porannej toalecie zeszli na dół na śniadanie. Po posiłku rozeszli się do swoich pokoi, jednak nie na długo. Karl zabrał swój prezent i ruszył do Kubackiego. Zapukał do drzwi i wszedł do środka.

- Jeszcze raz szczęśliwych Walentynek - podał mu pakunek

- Dziękuję - Polak szybko go pocałował i zaczął otwierać prezent. Była tam płyta jego ulubionego zespołu i bilety na ich koncert - dziękuję bardzo. To cudowny prezent

- Cieszę się. Wiesz, musiałem wymyśleć coś, ci przetrwa podróż samolotem i odprawę.

- No tak

Niedługo później musieli zbierać na skocznię, na serię próbną, a później konkurs, podczas którego warunki były bardzo loteryjne. Polska skończyła rywalizację na 6. miejscu, a Niemcy dzięki wspaniałym skokom Markusa zdobyli brązowy medal. Dawid nie omieszkał pogratulować ukochanemu i jego kolegom z drużyny

- Gratulacje kochanie. Byliście świetni - powiedział cicho obejmując go przyjacielsko.

- Dziękuję - Karl posłał mu swój najpiękniejszy uśmiech, a Dawid go odwzajemnił i poszedł pogratulować Constantinowi. Jednak jakiś czas później w hotelu nie musieli już udawać

- Jeszcze raz gratulacje. Skakaliście wspaniale - przytulił go

- Chyba tylko Markus. Gdyby nie jego skoki, nie bylibyśmy na podium - Karl ukrył twarz w jego szyi. Cieszył się z medalu, choć nie był do końca zadowolony ze swoich skoków.

- Racja, Markus skakał najdalej, ale każdy dołożył swoją odległość, swoją cegiełkę do tego medalu

- Ale Markus największą... Szkoda, że wy byliście szóści

- No szkoda, ale to nie był nasz dzień. Żaden z nas się nie popisał. Nie wyszło, niestety. Szkoda tylko, że wracamy z jednym medalem.

- Na wcześniejszych igrzyskach nazdobywaliście medali, teraz czas podzielić się z innymi - zaśmiał się Karl, ale szybko spoważniał - mi też jest przykro, że macie tylko jeden medal, zasłużyliście na więcej, ale cieszy mnie, że akurat ty go zdobyłeś.

- Chociaż, koniec końców te igrzyska nie były takie złe na jakie się zapowiadały, mój podwójny brązowy medalisto.

- Racja, wydawało się, że będzie gorzej, zwłaszcza po pierwszych treningach. Ale skończyło się pozytywnie.

Obaj wiedzieli, że te igrzyska będą dla nich raczej miłym wspomnieniem.

Witam!
Tym oto połączeniem Walentynek i igrzysk żegnamy się z olimpijskim Geigerackim, ale nie z olimpijską seria, pomimo tego, że skoki na igrzyskach się zakończyły. Przepraszam, że tak chaotycznie to wszystko, ale nie mam zbytnio czasu żeby przysiąść i systematycznie napisać te shoty.
Dajcie znać co myślicie o tej części!
Trzymajcie się

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top