33.Andreas Wellinger x Wiktoria

- Andi, Andiii. Wstawaj- pocałowałam Niemca delikatnie w policzek i pogłaskałam po włosach.
- Mmm...Co chcesz? Która godzina- Blondyn mocno się przeciągnął i odwrócił się w moją stronę
- 7:30. Mam dla Ciebie dobre wieści- chłopak spojrzał w moje niebiesko-szare oczy i uśmiechnął się delikatnie
- jakie dobre wieści?
- A musisz zgadnąć hihi - Andreas spojrzał na mnie pytająco
- Serio muszę zgadywać?
- Tak.
- Kiedy to się działo ? I czy byliśmy w łóżku?
- działo się to parę nocy temu iii... Nie, nie było to w łóżku, było to w aucie - Niemiec zrobił jeszcze większe oczy, A jego niebieska tęczówka powoli zanikała w czarnej źrenicy.
- Yyyy... nadal nic mi nie świeci w głowie
- czy Ty serio jesteś takim dzbanem, że nie domyślasz się, że jestem w ciąży?!

        Od tej wieści ,Andreas siedział zdziwiony przez około 10 minut i patrzał na mnie. Jego wzrok oznaczał wiele myśli. Widać w nich było szczęście , szok i niedowierzanie.
- C-co? K...j-j-jak?
- No tak jakoś wyszło...
- C-c-co?!...o kurwa- Moja mina od razu posmutniała. Niemiec chyba nie był zadowolony z tej informacji, boję się, że mnie zostawi samą z dzieckiem
- H-hej, nie płacz! To nie jest zła wiadomość! - Andreas ocierał moje łzy, które wypływały delikatnym strumykiem- spokojnie. Nie płacz, już ćśś, chodź się przytul- Jego ramiona były takie ciepłe, że całe moje ciało ogrzało się i wtuliłam się w niego jeszcze mocniej- Już nie płacz, to nie jest zła wiadomość. Byłem po prostu w szoku
- N-naprawdę ? Czyli...jesteś szczęśliwy, że jestem w ciąży ? 
- Oczywiście, że jestem. W końcu będziemy rodzicami! Chodź tu- Niemiec złożył na moich ustach delikatny pocałunek z małą nutką pikanterii. 

        Przez bardzo długi czas, Andreas spoglądał na moje oczy i co chwilę składał pocałunki. Widać było po nim, że jest jednym z najszczęśliwszych mężczyzn na świecie, nawet nie wahał się opuścić mnie na krok
- Więęc...jak nazwiemy nasze dziecko ?- Andi posadził mnie za swoich kolanach i potrząsał nimi tak, abym podskakiwała
- Spokojnie, jeszcze nie znamy płci. Pomyślimy nad tym, kiedy już wszystko będzie pewne
- Dobrze, Wikuś *cmok* nie mogę uwierzyć, że będziemy rodzicami, ale...jesteś pewna, że jesteś w ciąży ? 
- Na sto procent! Gdybym nie zmarnowała wszystkich testów, to bym nadal została w niepewności- Oczy Niemca zrobiły się duże jak pięć złoty, w końcu kupiliśmy z cztery takie testy, które tanie nie były
- Z Tobą to mam dopiero niespodzianki, dopiero, co przyjęłaś moje oświadczyny, a teraz jesteśmy rodzicami...prawie- ponownie złożyłam delikatny pocałunek na ustach skoczka i przytuliłam się do jego ciepłego ciała- Co powiesz na to, żeby w końcu zrobić śniadanie?
- Jestem za, tylko ty robisz, bo nie chce mi się za bardzo
- Dla mojej ukochanej wszystko- Narzeczony odłożył mnie na łóżko, pocałował w czoło i ruszył do kuchni szykować śniadanie, natomiast ja ponownie przykryłam się pod kołdrą i próbowałam chociaż na chwilę się przespać

.......................................................
A kto tutaj wstawił dział po ponad miesiącu? Wybaczcie ponownie za moją nieobecność, ale nie mam ostatnio pomysłów na to, jak pisać działy, po prostu przeżywam mały kryzys, ale w związku z zaczynającym się sezonem WRESZCIE dostałam pomysł na zrealizowanie zamówienia złożonego przez littleengelberg. Mam nadzieję, że się spodobał i do zobaczenia następnym razem, od razu ostrzegam, że działy będą pojawiać się bardzo nieregularnie, chyba, że początek sezonu spowoduje jakiś cud i dostanę weny. Do zobaczenia
~Prochi♥ 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top