32. Domen Prevc × Natalia

Dla @natali_003

Mieszkam z Natalią od roku, jako starzy przyjaciele ze szkoły, lecz ostatnio coś się zmieniło. Gdy widzę jej piękny wzrok pełny blasku, to moje serce zaczyna bić szybciej, A gdy tylko usiądzie obok mnie, to czuje, jak robi mi się gorąco i mam ochotę się przy niej rozebrać, by to całe gorąco ze mnie zeszło.
Spałem sobie spokojnie w swoim łóżku, gdy nagle poczułem coś twardego
- Co się dzieje, ahh...to ty. Jak ty się tu znalazłaś? - zaspana blondynka spojrzała na mnie leniwym wzrokiem i delikatnie się uśmiechnęła w moją stronę
- Mmm...no normalnie, otworzyłam drzwi i położyłam się do Ciebie
- Ale dlaczego ?
- Miałam koszmar- Oczywiście, czego innego mogłem się po niej spodziewać
- Faktycznie, poczułem coś w nocy jakieś mocne uściski w talii. Mogłem się domyśleć, że to będziesz ty
- Przepraszam, wiem, że mogłam Cię obudzić, ale tak uroczo wyglądałeś, gdy spałeś to żal było mi Ciebie obudzić.
- Serio jestem aż tak bardzo uroczy, gdy śpię?
- Tak- Dobra Domen, to jest ten moment, gdzie możesz w końcu powiedzieć Natalii co czujesz
-Emm... Natalia ? Mogę Ci coś powiedzieć? Albo nie, już nieważne
- Powiedz co takiego się stało? Widać, że się o coś martwisz- skąd ona mnie tak tak dobrze. Dobra, chłopie. Ukrywasz jużto tak długo. Powiedz to wreszcie
- Chciałem powiedzieć. Jesteś piękna i... Nie widziałem nigdy piekniejszej osoby na świecie- na policzkach dziewczyny pojawiały się małe rumieńce. Wyglądała tak uroczo, że ciężko mi było coś mówić- pamiętasz może te kłótnię, przez którą o mały włos się nie wyprowadziłaś i płakałem przez nią w pokoju. Ja nie chciałem Ciebie stracić, zależy mi na tobie BARDZO
- Co chcesz przez to powiedzieć ?
- Chce powiedzieć, że ja ko-kocham Cię, ja Cię kocham- Natalia wpadła w osłupienie, kompletnie nie widziała chyba co powiedzieć
- Jeśli nie akceptujesz moich uczuć, rozumiem, możesz mnie opuścić, ale pamiętaj. Mogą mnie prześladować, mogą mnie porwać, ale nigdy nie zmienia moich uczuć do Ciebie
- Ja Ciebie też kocham
- Nie oszukuj mnie
- Nie oszukuje!
- To powtórz to co powiedziałaś
- Ja Ciebie też kocham- nie mogłem uwierzyć w to co powiedziała. Odczuwałem łzy nabierające się do oczu, rzuciłem się na dziewczynę i przyyuliłem jak najmocniej.
Rozmawialiśmy jeszcze przez bardzo długi czas, lecz nadal nie chciałem puszczać polki ze swoich ramion
- Yyy... to co teraz ?
- W jakim sensie ?
- Nie wiem, bo wiesz... Ja nigdy nie byłem w związku
- Że co ?- mina Natalii była po prostu nie do opisania, ale oczy miała jak 5 złoty
- Tak, to prawda. Nigdy nie byłem w związku, żadna nie chciała ze mną być, dlatego tak przeżyłem to moje wyznanie do Ciebie
- No skoro jesteś taki niedoinformowany, to uważam, że powinniśmy zrobić dwie pierwsze rzeczy na raz- Natalia posłała swój sprośny uśmiech i zbliżała się do mojej twarzy
- Co ty masz na myśli mmm...- dostałem mocny pocałunek od dziewczyny, przycisnąłem ją bliżej do siebie i przedłużałem pocałunek- wooow, to było...- nawet nie mogłem dojść do słowa i nie chciałem. Polka całowała nieziemsko i chciałem kontynuować.
- Chyba już wiesz, o jakie dwie pierwsze rzeczy w życiu mi chodziło
- Teraz się domyślam- Natalia wkłada mi swoje ręce pod koszulkę i delikatnie podwija, zaś ja sięgam jej do spodni.
Byliśmy już bez ubrań. Ja byłem tym na górze i ze spokojem zostawiłem malinki na szyi, całowałem jej sutki przy okazji je zasysając oraz gryząc, Natalia dawała mi tylko swoje ciche pomruki i jęki. Po całowaniu jej brzucha zszedłem troche niżej. Jej kobiecość dzisiaj była moja, robiłem delikatne kółka po wargach pochwowych, zanim ruszyłem w stronę łechtaczki.
Natalia wydawała coraz głośniejsze odgłosy, podczas gdy ja bawiłem się jej łechtaczką. Wyczuwałem powoli smak jej soków, które z niej wychodziły i je połykałem. Ten słony smak jeszcze bardziej mnie podniecał i chciałem wejść w ukochaną jak najszybciej. Podwinąłem się na górę, spojrzałem na szklane oczy dziewczyny i pocałowałem ją dodawając swój język i przy okazji delikatnie wchodząc w Natalię. Chciała wydobyć z siebie krzyk, lecz nie pozwoliłem jej na to, całując jej usta.
Poruszałem się w niej powoli i ostrożnie, by nie zrobić jej krzywdy, wchodziłem coraz głębiej, aż w końcu chyba trafiłem w czuły punkt, bo polka wydobyła z siebie głośny jęk. Wiedziałem już, gdzie uderzać, by doprowadzić siebie i Natalię do orgazmu. Uderzalem coraz szybciej i mocniej, dziewczyna wygięła się w łuk powoli opadając na łóżko, chwilę potem ja osiągnąłem szczyt, i położyłem się obok Natalii
- Domen, proszę o więcej takich rannych pobudek
- Będziesz je dostawać- pocałowałem ją i ponownie zasnęliśmy w swoich ramionach.
......................................
Woow wróciłam. Za wszelkie błędy przepraszam, ale pisałam na telefonie. Moja nieobecność jest wnioskowana brakiem sił na cokolwiek przez szkołę, aż w końcu wpadłam na pomysł w autobusie i go napisałam. Mam nadzieję, że wam się spodobało. Do zobaczenia
~Prochi♡

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top